Zakończenie manewrów Anakonda
Pokaz siły ku przestrodze Rosji
Pokaz siły ku przestrodze Rosji
Na zakończenie manewrów Anakonda-16 żołnierze z Polski, Albanii, Bułgarii, Rumunii, USA, Macedonii i Szwecji urządzili blisko godzinny pokaz, w którym udział wzięła artyleria, czołgi i lotnictwo. Było na co popatrzeć.
Ćwiczenia Anakonda-16 rozpoczęły się 7 czerwca. To największe manewry wojskowe w Polsce po 1989 roku.
(WP, oprac.: mg)
Ostrzał artyleryjski na poligonie
Anakonda-16 to szósta edycja ćwiczeń, w których uczestniczyło 18 państw członkowskich NATO i pięć państw Partnerstwa dla Pokoju. W czterech komponentach: lądowym, powietrznym, morskim i wojsk specjalnych ćwiczyło ok. 31 tysięcy żołnierzy, w tym 12 tysięcy z Polski.
Międzynarodowe ćwiczenia Anakonda-16
W wielkim strzelaniu na poligonie w Drawsku Pomorskim oprócz czołgów i artylerii uczestniczył też samolot F-16.
Amerykański czołg Abrams
Ćwiczenie Anakonda-16 obserwowali przedstawiciele Białorusi, Bułgarii, Kanady, Niemiec, Norwegii, Serbii, Szwajcarii, Szwecji, Ukrainy, USA i Wielkiej Brytanii, zaproszeni do obserwacji w ramach implementacji Dokumentu Wiedeńskiego. Zgodnie z procedurą Polska, jako organizator ćwiczenia, wystosowała zaproszenie do wszystkich 57 państw członkowskich organizacji.
Regularnie, co dwa lata
Anakonda odbywa się co dwa lata, począwszy od 2006 roku Jego organizatorem jest polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
"Nie sprzyjają atmosferze zaufania i bezpieczeństwa"
Kilka dni temu rzecznik prezydenta Rosji Władimira Putina Dmitrij Pieskow powiedział, że trwające w Polsce ćwiczenia Anakonda-16 nie sprzyjają atmosferze zaufania. W jego ocenie w scenariuszu manewrów znajduje się wskazanie "na wiadomą stronę".
- Manewry, w których u podstaw scenariusza leży dość jednoznaczne wskazanie na wiadomą stronę, oczywiście nie sprzyjają atmosferze zaufania i bezpieczeństwa na kontynencie - powiedział Pieskow.
Anakonda miała pokazać zdolności mobilizacyjne NATO
Pokaz działania jednostek specjalnych podczas międzynarodowych ćwiczeń Anakonda-16.
Macierewicz na Anakondzie-16
- Te ćwiczenia potwierdzają, że jesteśmy wreszcie bezpieczni, że Polska dzięki modernizacji armii, dzięki ciężkiemu wysiłkowi żołnierzy i oficerów, dzięki trafnym decyzjom politycznym, dzięki wsparciu sojuszników, może współorganizować tę wielką siłę, największy sojusz w historii świata tak, by przeciwstawić się agresji, która narasta i zagraża całemu światu, tworząc rzeczywistą strukturę zagrożenia, nadchodzącą ze wschodu - ocenił obserwujący ćwiczenia szef MON Antoni Macierewicz.