Zagłosują na SLD ze strachu
Jerzy Głuszyński z ośrodka badań opinii publicznej Pentor przyznał, że elektorat SLD się kurczy. W wywiadzie dla radiowej Trójki socjolog dodał jednak, że ten proces spowalniają sukcesy gospodarcze Polski, a jeszcze bardziej wyraźna radykalizacja prawicowej opozycji.
17.11.2004 08:40
Głuszyński wyjaśnił, że osoby o poglądach lewicowych, zrażone do SLD, ale równocześnie przestraszone radykalizmem prawicy, mogą jednak zagłosować na lewicę, w tym Sojusz. Mimo tego - zdaniem gościa Trójki - jest bardzo mało prawdopodobne, by SLD, a nawet cała lewa strona politycznej, powtórzyło sukces lewicy z poprzednich wyborów parlamentarnych.
Według eksperta z Pentora, propozycja Jerzego Urbana, który uważa, że wobec swej obecnej kiepskiej kondycji i licznych kompromitracji polityków SLD partia ta powinna się rozwiązać nie jest racjonalna. Głuszyński skrytykował ten pomysł szefa tygodnika "Nie" jako zbyt rewolucyjny. Uznał też za zbytnie uproszczenie obciążanie byłego szefa partii i eks-premiera Leszka Millera winą za wszelkie niepowodzenia SLD.