Zadęcie na dobry początek
Już w piątek, paradą orkiestr dętych, rozpocznie się łódzki karnawał sztuki. Tak nazywa Festiwal Dialogu Czterech Kultur jego twórca – Witold Knychalski.
Podczas 10 dni będzie okazja, by wziąć udział w blisko 90 imprezach kulturalnych: koncertach, spektaklach teatralnych, wystawach, projekcjach filmowych.
Tegoroczna, IV edycja festiwalu objęta jest patronatem premiera Marka Belki. Dzięki jego staraniom festiwal otrzymał z budżetu państwa milion złotych i 400 tysięcy w formie promesy od Ministerstwa Kultury. Z funduszy europejskich dyrektor festiwalu Maciej Okuński spodziewa się otrzymać drugie tyle.
– Dzięki mecenasom i sponsorom udało nam się zaplanować festiwal za około 2,8 miliona złotych – mówi Okuński.
Nad festiwalem ciążą jednak finansowe zaległości, jakie pozostawiła pierwsza edycja. Do spłacenia pozostało jeszcze ok. 1,5 mln zł.
– Znaczącą część stanowią zobowiązania wobec urzędu skarbowego – dodaje Okuński – a z wierzycielami zawarliśmy ugody. Festiwal dofinansowały też urzędy: miejski i marszałkowski (po 300 tysięcy).
– Rok temu przekazaliśmy festiwalowi 150 tysięcy, w tym roku 300 tysięcy złotych – mówi Stanisław Witaszczyk, marszałek województwa – i dobrze byłoby za rok utrzymać taki stuprocentowy postęp.
Zwiększenie pomocy finansowej dla festiwalu obiecał Włodzimierz Tomaszewski, wiceprezydent Łodzi.
Michał Merczyński, dyrektor artystyczny festiwalu, wszystkie imprezy uważa za atrakcyjne i wartościowe. Trudno nie przyznać mu racji. Hitowymi wydarzeniami stać się mogą niemal z pewnością: koncert jednego z najlepszych jazzmanów na świecie – Tomasza Stańki, wybitnego skrzypka Gidona Kremera, kompozytora, laureata Oscara – Jana A.P. Kaczmarka czy „Va pensiero… Najpiękniejsze chóry świata”.
Plakat festiwalu zaprojektował Ryszard Horowitz.