PolskaZabrał na stopa by zabić

Zabrał na stopa by zabić

Na policję zgłosił się w nocy mężczyzna, który przyznał się do zabójstwa autostopowiczki - poinformowała w czwartek policja w Polkowicach na Dolnym Śląsku.

23-letni mężczyzna, mieszkaniec gminy Nowe Miasteczko w Lubuskiem, zadzwonił w środę ok. 23 godziny do komisariatu w Żaganiu. Powiedział, że w okolicach Polkowic zabił młodą kobietę i czeka przy budce telefonicznej, aby oddać się w ręce policji. Zabójca nie potrafił podać dokładnego miejsca, w którym dokonał zbrodni. Mówił, że doszło do niej, gdy w minioną niedzielę, wracając z Jeleniej Góry do swojego miejsca zamieszkania, zabrał na "stopa" młodą kobietę.

Jego pasażerka chciała jechać do Lubina, ale mężczyzna źle skręcił i pojechał w innym kierunku. Policji opowiadał, że gdy autostopowiczka zorientowała się, że nie jadą do Lubina, zaczęła krzyczeć, wtedy mężczyzna udusił ją, bo jak powiedział nie mógł tego znieść.

Po zatrzymaniu mężczyzny funkcjonariusze komendy z Polkowic skojarzyli podane przez niego fakty z wcześniejszymi informacjami o znalezionym w okolicach miejscowości Tarnówek i Rudna opuszczonym busie, który stał na poboczu drogi. Pojechali tam i zbadali teren. 200 metrów od miejsca zaparkowania pojazdu odkryli zwłoki młodej kobiety.

Policja ustaliła, że bus został skradziony przez pracownika firmy, do której należał samochód. Okazał się nim właśnie 23-letni zabójca, który nie wrócił z podróży służbowej. Mężczyzna przyznał, że popełnił morderstwo, gdy był pod wpływem alkoholu. Twierdzi, że w czasie jazdy wypił cztery piwa.(ck)

śmierćkierowcaautostop
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)