Zabito 27 terrorystów, 3 ujęto
Podczas całej operacji w Biesłanie w Północnej Osetii zabito 27 rebeliantów - porywaczy, z tego 2 podczas pościgu w nocy z piątku na sobotę. 3 terrorystów wzięto do niewoli - podali w nocy cytowani przez agencję Interfax przedstawiciele władz rosyjskich nadzorujących akcję.
04.09.2004 | aktual.: 04.09.2004 07:39
Ośmiu rebeliantów zlikwidowano na terenie szkoły, w której przetrzymywano zakładników. Resztę - w okolicy - cytuje rosyjska agencja "niepotwierdzone dane oficjalne", z których wynika też, że trzech terrorystów wzięto żywych.
Podobny, na wpół oficjalny charakter mają wcześniej podane przez tę samą agencję informacje o co najmniej 200 osobach cywilnych, które zginęły w trakcie operacji. Większość ofiar śmiertelnych to zakładnicy, przeważnie dzieci, część z nich zginęła od ładunków przygotowanych na wypadek szturmu i odpalonych gdy się rozpoczął przez terrorystów.
Powołany do koordynowania działań podczas kryzysu w Biesłanie w Północnej Osetii sztab sił rosyjskich poinformował, że w ciągu ostatniej godziny przed północą czasu polskiego zabito podczas pościgu kolejnych dwóch terrorystów z grupy, która zaatakowała szkołę w tej miejscowości i wzięła setki zakładników, w większości dzieci.
Wg korespondentów agencji AP przebywających na miejscu, jeszcze późnym wieczorem i na początku nocy w dotkniętym bezprecedensową tragedią mieście słychać było sporadyczne eksplozje i odgłosy strzałów, choć wcześniejsze oświadczenia władz mówiły, że opór ze strony terrorystów całkiem wygasł.
Najnowsze dane przekazane przez autonomiczne władze Osetii Północnej mówią, że rannych zostało 531 osób, z których większość - 283 osoby to dzieci. Ministerstwo sprecyzowało, że 92 dzieci znajduje się w stanie "bardzo ciężkim".
CNN podała za władzami rosyjskimi najnowsze oceny liczby zakładników przetrzymywanych przez terrorystów w szkole w Biesłanie przed atakiem. Wg tego źródła, zakładników tych mogło być aż 1200. Tak znaczna liczba zakładników znacznie poprawia proporcje między ofiarami a uratowanymi.