Mężczyzna zmarł niedługo potem. Zabity był bezdomnym przygarniętym przez znajomych do mieszkania. W nocy z 24 na 25 marca tego roku oskarżeni przyszli na imprezę do lokalu, w którym mieszkał. Zaczęli się zachowywać agresywnie. Michał G. zaczął wygrażać mu, wyzywać od żebraków i meneli. Wypominał, że bierze pieniądze od jego matki. Bił go pięścią w głowę. Wojciech J. zaś rzucił mu w głowę telewizorem.
Odbiornik rozpadł się na części, ale Wojciech J. ponawiał ciosy - tym razem samym kineskopem. Potem wyszli z mieszkania. Pokrwawioną ofiarę znaleźli pozostali uczestnicy imprezy. Nie chcieli wzywać pogotowia, opatrzyli mu tylko głowę mokrą koszulą. Niedługo potem mężczyzna zmarł na skutek urazów głowy. Oskarżeni nie przyznają się do winy. Grozi im do 10 lat więzienia.
Marta Paluch
