Zabił swoją żonę pilotem do telewizora
Na trzy lata więzienia brytyjski sąd skazał mężczyznę, który zabił swoją żonę rzucając w nią pilotem do telewizora - pisze serwis internetowy brytyjskiego "Daily Mail".
Paul Harvey, 46-letni inżynier, w trakcie kłótni w przypływie gniewu rzucił pilotem w kierunku małżonki. Kobieta została niefortunnie trafiona w szyję, wydawałoby się, że niezbyt mocno, jednak po uderzeniu upadła nieprzytomna na podłogę.
Przestraszony mąż natychmiast wezwał pogotowie. Jego żony jednak nie uratowano - w szpitalu lekarze orzekli wewnętrzny krwotok. Nikt nie wiedział, że kobieta miała wrodzoną wadę arterii i nawet "drobne" uderzenie mogło być dla niej śmiertelne - pisze "Daily Mail".
Początkowo mężczyznę oskarżono o zabójstwo, potem jednak zmieniono kwalifikację czynu na nieumyślne spowodowanie śmierci. Ogromnym nieszczęściem było to, że bezładnie rzucony pilot trafił akurat w wadliwą arterię na szyi żony Paula Harveya - argumentował jego obrońca. Mimo to sąd skazał 46-latka na trzy lata więzienia nie zawieszając wykonania kary.