PolskaZa późna dymisja szefów SLD

Za późna dymisja szefów SLD

Decyzja ścisłego kierownictwa SLD o podaniu
się do dymisji jest słuszna, ale podjęta zdecydowanie za późno z
punktu widzenia możliwości przełożenia jej na inicjatywy związane
z wyborami - uważa marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz.

23.05.2005 | aktual.: 23.05.2005 10:18

W minioną sobotę władze Sojuszu podały się do dymisji. 29 maja konwencja partii ma wybrać nowe władze SLD. Odnowa na lewicy nastąpi. To jest kwestia czasu, nie wiem czy najbliższe miesiące to przyniosą, czy lata. W przypadku SLD to nie jest proste, dlatego że ludzie, którzy ponoszą odpowiedzialność za wizerunek tej partii, za styl wykonywania zdobytej władzy, są dosyć liczni, nie tylko w centrali, nie tylko w zarządzie krajowym - powiedział marszałek na antenie publicznego Radia Białystok.

Cimoszewicz, który w ubiegłym tygodniu zadeklarował, że po zakończeniu tej kadencji Sejmu wycofuje się z polityki i nie zamierza kandydować w jesiennych wyborach prezydenckich uważa, że problemem lewicy w Polsce jest obecnie to, że ludzie, którzy nią kierowali generalnie rzecz biorąc zawiedli.

Pytany o rezygnację z udziału w wyborach prezydenckich marszałek Sejmu powtórzył, że stało się tak z powodów osobistych, bo chce poświęcić więcej czasu najbliższym, i w wyniku zmęczenia polityką. Dodał, że na razie nie ma swego kandydata na prezydenta.

Dziś zajmowanie się polityką to po prostu nic przyjemnego. Ile można wysłuchiwać jakichś awanturników czy ludzi wręcz na bakier z prawem, którzy bezkarnie, w sumie ciągle bezkarnie, potrafią zarzucać branie łapówek czy popełnianie nieuczciwości - powiedział Cimoszewicz.

Dodał, że o kandydowaniu w wyborach prezydenckich nie myślał w kategoriach zadania na rzecz partii politycznej.

Jestem przekonany, że mogłem wygrać te wybory, ale jakby nie sam przeciwko wszystkim, tzn. zarówno tym politykom, z którymi trzeba byłoby konkurować, bo się z nimi fundamentalnie nie zgadzam, myślę tutaj w pierwszej kolejności o panu Kaczyńskim, a po drugie chodzi o to, by nie walczyć z kimś z bliska, z tego samego środowiska politycznego - powiedział marszałek.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)