Z młotkiem na telewizor
16. Mistrzostwa Świata w Rzucie Młotkiem do
Telewizora odbyły się koło podolsztyńskiej wsi Jonkowo
(woj.warmińsko-mazurskie). Przy słonecznej pogodzie
kilkudziesięciu uczestników zawodów powitał pierwszy bocian na
Warmii i Mazurach.
19.03.2005 | aktual.: 19.03.2005 19:32
W pierwszej konkurencji - "pal-secam" - rzucano z odległości 10 metrów. W stronę odbiornika poszybowało kilkadziesiąt młotków ozdobionych kolorowymi wstążkami, pozwalającymi odnaleźć narzędzia w śnieżnych zaspach.
Zwycięzca został wyłoniony spośród kilku osób, które trafiły jednocześnie w odbiornik. Mistrzowski młotek znalazł się w centralnym punkcie telewizora. Jego właściciel chciał pozostać anonimowy.
Do dwukilometrowego przełaju przez pola, na potrzeby którego na pal wzniesiono drugi telewizor, zgłosiło się 35 osób. "To jak gra w golfa, tylko nie uderzasz piłeczki, a rzucasz młotkiem" - tłumaczył jeden z uczestników.
Od pierwszego rzutu wyłoniła się kilkuosobowa czołówka. Po półgodzinnym marszu siedmioosobowa grupa stanęła przed szansą zwycięstwa. Dopiero trzeci zawodnik silnym rzutem zdołał umieścić młotek wewnątrz odbiornika.
Imprezę od 16 lat organizuje warszawianin Jarek Guła z formacji artystycznej "Praffdata". "(...) telewizor jest metaforą. Jedni go oglądają, inni nie, a my w telewizor rzucamy młotkami" - podkreślił Guła.