Wypną się na Samoobronę - stracą europieniądze
Kandydaci "Samoobrony" do Parlamentu
Europejskiego muszą być lojalni, dlatego każdy podpisze umowę z
partią o zrzeczeniu się apanaży europejskich w przypadku odejścia
lub usunięcia z partii - zapowiedział Andrzej Lepper.
28.01.2004 15:50
"Wystawimy na pewno bardzo prężną ekipę ludzi przygotowanych merytorycznie z każdej dziedziny, znających języki i mających doświadczenie, a główna sprawa to jest lojalność wobec partii. Musimy uniknąć takich spraw, jakie miały miejsce w naszym parlamencie - dlatego każdy z kandydatów podpisze umowę z partią o tym, że jeżeli odejdzie z partii lub zostanie usunięty za nieprzestrzeganie statutu, programu partii, wtedy zrzeka się wszelkich apanaży, jakie otrzyma" - wyjaśnił Lepper.
Lider "Samoobrony" wyjaśnił, że przygotowana przez prawników umowa zawiera zapis o natychmiastowej wykonalności, a pieniądze przeznaczone zostaną na rzecz fundacji Samoobrona Dzieciom, która wspomagać będzie domy dziecka. "Nikt nikogo nie przymusza, każdy ma własny wybór, nie musi podpisywać, kandydować z listy Samoobrony nie musi" - powiedział Lepper. Dodał, że fundacja nie będzie finansowała "żadnej obsługi administracyjnej, każdy grosz pójdzie na dzieci".
Jednocześnie stwierdził, że za wcześnie na nazwiska kandydatów "Samoobrony" do Parlamentu Europejskiego. "W piątek mamy posiedzenie klubu poszerzone o przewodniczących partii z województw i tam zostanie podjęta uchwała co do kandydowania obecnych posłów i co do liderów. Listy zaczniemy ujawniać na przełomie marca i kwietnia" - powiedział.