Wypadek Polaków w Czechach
6 osób rannych, w tym jedna ciężko - to bilans wypadku polskiego autobusu, który rano rozbił się niedaleko Novego Jiczina na trasie tranzytowej prowadzącej przez Czechy od przejść granicznych w Cieszynie i Bohuminie na zachód i południe Europy.
18.08.2005 | aktual.: 18.08.2005 15:59
Rannym, wśród których znajduje się jedno dziecko, udzielono pomocy medycznej w szpitalu w Nowym Jiczinie. Większość obrażeń ma lekki charakter. Jeden z podróżnych doznał jednak nieco poważniejszych obrażeń klatki piersiowej. Lekarze sądzą jednak, że będzie mógł być przewieziony na leczenie do Polski.
Do wypadku doszło około 9 rano na czteropasmowej ruchliwej drodze, prowadzącej w sąsiedztwie Nowego Jiczina. Autobus, którym mieszkańcy Wielowsi niedaleko Gliwic jechali z 10-dniową pielgrzymką do Rzymu, nie zdążył wyhamować i uderzył w ciężarówkę, która w trakcie manewru wyprzedzania uderzyła w inny samochód ciężarowy. W polski autokar uderzył dodatkowo samochód dostawczy - poinformował oficer dyżurny policji w Novym Jiczinie.
Przyczyny wypadku nie zostały jeszcze ustalone, ale policja przypuszcza, że do karambolu mogło dojść z powodu nieuwagi kierowców, zbyt wysokiej prędkości albo zbyt małej odległości, jaka dzieliła jadące pojazdy.
Odcinek tranzytowej trasy w okolicach Frydka Mistka, Nowego Jiczina i Hranic uważany jest za szczególnie niebezpieczny. W pierwszych dniach sierpnia na trasie tej zginęła 36-letnia mieszkanka Iławy. Prowadzony przez nią volkswagen bora zderzył się z ciężarówką.
Dwa dni wcześniej także na tej samej trasie zginęła wracająca z wakacji czwórka młodych mieszkańców Katowic i Żywca. Ich samochód na czteropasmowej drodze wypchnięty został przez ciężarówke poza oś jezdni, gdzie zderzył się czołowo z nadjeżdżającym z przeciwka samochodem dostawczym.
Zbigniew Krzysztyniak