"Wynajmę żołnierza"
Rosyjscy dowódcy wojskowi muszą
zaprzestać praktyk wynajmowania poborowych do różnych
niewojskowych prac - uważa Ministerstwo Obrony Rosji.
08.10.2005 | aktual.: 08.10.2005 18:31
W ostatnim czasie zanotowaliśmy w naszej armii wiele przypadków, kiedy oficerowie i dowódcy zatrudniali poborowych do prac, które nie mają nic wspólnego z obowiązkami żołnierza - powiedział Reutersowi rzecznik prasowy Ministerstwa Obrony. Dodał, że te gorszące praktyki stwarzają warunki, w których żołnierze mogą zostać ranni, a nawet zabici.
W oficjalnym oświadczeniu ministerstwa nie podano szczegółów na temat tych praktyk, jednak media rosyjskie opisują wiele przykładów wykorzystywania przez oficerów żołnierzy do prywatnych celów. Są to najczęściej prace budowlane (budowy i remonty) i rolnicze (praca przy żniwach).
Rosyjski minister obrony Siergiej Iwanow, bliski współpracownik prezydenta Putina, często wskazywany na jego następcę, zapowiedział zmodernizowanie armii i polepszenie warunków służby.
Jednak organizacje praw człowieka alarmują, że warunki w armii rosyjskiej są nadal bardzo ciężkie. Przemoc i tzw. fala są porządku dziennym.
Ministerstwo Obrony podało, że w ciągu pierwszych 9 miesięcy 2005 roku zginęło podczas pełnienia służby 662 żołnierzy szeregowych i oficerów. Były to zwykle ofiary wypadków, morderstw i samobójstw.