Wybory przebiegają spokojnie
Członek Państwowej Komisji Wyborczej, sędzia
Sądu Najwyższego prof. Stanisław Zabłocki oświadczył,
że wybory prezydenckie odbywają się jak dotąd - "spokojnie i
godnie".
09.10.2005 | aktual.: 09.10.2005 16:29
Podkreślił, że nie było żadnych poważnych incydentów. Poinformował natomiast o kilku "ciekawostkach". Jedną z nich jest wiadomość z Jankowa Przygodzkiego, należącego do komisji okręgowej w Kaliszu (Wielkopolska), o tym, że jeszcze przed południem zamierza tam oddać swój głos pani Franciszka, która 13 września tego roku ukończyła 105 lat.
Sędzia powiedział, że - "tradycyjnie już" - jedna z komisji obwodowych w gminie Sianów (komisja okręgowa w Koszalinie)
zgubiła swoją pieczęć, co spowodowało otwarcie lokalu wyborczego dopiero o godz. 9.00. Prof. Zabłocki poinformował, że komisja ta zamierza podjąć uchwałę o przedłużeniu czasu głosowania do godz. 21.00.
Do PKW napływają już wyniki wyborów z części obwodów zagranicznych. Tak na przykład posiadamy już wręcz wyniki głosowania w 26 obwodach za oceanem, gdzie z uwagi na różnice czasowe wybory zostały już zakończone. M.in. mamy już 100-proc. wyniki głosowania z Kostaryki - powiedział profesor.
Głosowało w tym kraju w jednym obwodzie głosowania 25 osób. Oczywiście, gdybyście mnie państwo kroili na plasterki, wyników nie podam - zaznaczył sędzia.
Wybory zakończyły się też w nielicznych obwodach w Polsce. Np. o 7.45 zamknięty już został obwód w zakładzie karnym Barczewie (komisja okręgowa z Olsztynie)
, w którym do tego czasu głosowało 100% uprawnionych.
Polacy głosują w niedzielę w ponad 25 tys. obwodowych komisji wyborczych.