Wrocław: proces ws. wypadku szybowca
100 tys. zł plus odsetki od 1989 r. ma wypłacić Skarb Państwa mężczyźnie, którego syn zginął w 1989 r., gdy jego szybowiec zderzył się w powietrzu z radzieckim bombowcem SU-22. Wyrok w tej sprawie ogłosił we wtorek Sąd Okręgowy we Wrocławiu.
Do tragedii doszło nad lubińskim lotniskiem. Zaraz po wypadku, polsko-radziecka komisja uznała, że 23-letni Maciej M. był współodpowiedzialny za wypadek, ponieważ leciał zbyt wysoko. Jego ojciec twierdzi jednak, że szybowiec leciał na prawidłowej wysokości - 840 metrów. Jego zdaniem, winą za tragedię należy obarczyć radzieckiego pilota.
Reprezentująca Skarb Państwa mecenas Joanna Skura domagała się odrzucenia roszczeń. Przypomniała, że Polska podpisała umowę, według której to Związek Radziecki powinien odpowiedzieć za spowodowany przez jego obywatela wypadek. (miz)