Polska"Wprost" partyjnym biuletynem PiS?

"Wprost" partyjnym biuletynem PiS?

Rzecznik Samoobrony Mateusz Piskorski i szef
klubu parlamentarnego tej partii Krzysztof Sikora nazwali
tygodnik "Wprost" partyjnym biuletynem Prawa i Sprawiedliwości.
Twierdzą, że PiS za pośrednictwem służb specjalnych, policji i
prokuratury inspiruje artykuły w tym tygodniku wymierzone w
przeciwników politycznych - pisze "Trybuna".

04.08.2007 | aktual.: 04.08.2007 02:34

O tym, że podległe PiS-owi służby inspirują różne artykuły i publikacje mówi się od dawna. Mówi się zresztą nie tylko o tygodniku, który wzięła na cel Samoobrona. Lewica doświadczała takich faktów wielokrotnie. Dziennikarze taśmowo "docierali" do "afer", podsłuchów, tajnych raportów z podsłuchów, do świadków koronnych z łatwością dającą się porównać z dostępem do ulicznego straganu - zaznacza "Trybuna".

Czego już nie było. Były taśmy Oleksego, konta lewicy w Szwajcarii, związki Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich z Markiem Dochnalem. Do wyboru, do koloru. Nie wiemy, czy Samoobrona ma jakieś twarde dowody na swoją tezę. Nie przedstawiła ich. I dopóki tego nie zrobi, jej rewelacje muszą być traktowane z dystansem - pisze "Trybuna".(PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)