Wpadła pod samochód, bo biegła po pasach
Kierowca seata twierdził, że piesza wtargnęła na przejście. Zmienił pas, a ona zaczęła biec. Potrącona kobieta trafiła do szpitala.
06.01.2010 10:07
We wtorek po południu dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku został poinformowany o wypadku drogowym z udziałem osoby pieszej. Do potrącenia doszło na ulicy Solidarności w rejonie skrzyżowania z ulicą Tuwima.
Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że 24-letni kierowca seata jechał prawym pasem ruchu w kierunku ulicy Dąbrowskiego. Jak twierdził mężczyzna w pewnym momencie zauważył wchodzącą na przejście wprost pod koła jego pojazdu kobietę.
Widząc niebezpieczną sytuację użył sygnału dźwiękowego, aby ją ostrzec. Wtedy 66-latka zaczęła biec. Natomiast on zjechał na lewy pas ruchu aby uniknąć potrącenia. Niestety manewr ten się nie udał. Doszło do zderzenia. W jego wyniku piesza z urazem lewego obojczyka trafiła do szpitala. Uczestnicy wypadku byli trzeźwi.
Policjanci ustalają jak doszło do zdarzenia i jakie były jego okoliczności.