Wpadka goni wpadkę
Czy ona wie, co mówi?!
Żenujące wpadki Gronkiewicz-Waltz
Hanna Gronkiewicz-Waltz w opałach! Mieszkańcy stolicy są zirytowani do granic... Gdyby doszło do referendum za jej odwołaniem z funkcji prezydent Warszawy zagłosowałoby 64 proc. respondentów. Tak wynika z sondażu TNS OBOP dla "Gazety Wyborczej". Przeciw odwołaniu byłoby 26 proc. ankietowanych, a 10 proc. odpowiedziało: trudno powiedzieć. Według badania blisko 2/3 warszawiaków chce wziąć udział w referendum (41 proc. - zdecydowanie tak; 22 proc. - raczej tak). Czy wyjdzie z tego obronną ręką?
Akcję zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum organizuje Piotr Guział, burmistrz Ursynowa i lider Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej, który liczy, że ta sprawa zjednoczy SLD i PiS: - Istnieje możliwość pojawienia się wspólnego kandydata opozycji. Do złożenia wniosku potrzebnych jest dokładnie 133,5 tys. podpisów. W piątek pod wnioskiem o referendum podpisał się Jarosław Kaczyński.
Wpadka goni wpadkę i wpadką pogania... Hanna Gronkiewicz-Waltz podpadła w związku z blamażem śmieciowej rewolucji przygotowanej przez miasto, chaosem i brakiem informacji w sprawie zamkniętego tunelu Wisłostrady, drastycznymi cięciami w komunikacji miejskiej, gigantycznymi podwyżkami cen biletów, olbrzymimi cięciami w warszawskiej oświacie, no i oczywiście - opóźnioną budową II linii metra. Gronkiewicz-Waltz nie raz podnosiła też ciśnienie mieszkańcom stolicy swoimi nie do końca przemyślanymi słowami.
(js)
"Klimat nam się zmienia, stąd nawałnice. Musimy się przyzwyczaić"
Klimat nam się zmienia, stąd nawałnice. Musimy się przyzwyczaić, zamiast na nie pomstować - tak brzmiało jej oficjalne stanowisko po ostatnich nawałnicach, które przeszły przez Warszawę i całkowicie sparaliżowały miasto. Słowa padły w "Salonie politycznym Trójki" i rozwścieczyły tysiące mieszkańców stolicy, którzy przeżywali komunikacyjny koszmar w nierównej walce ze strumieniami wody. Przyznacie, że przy takiej niefrasobliwości trudno zachować spokój...
Gronkiewicz-Waltz o swoich krytykach: trudno mówić, że to są warszawiacy
Trudno mówić, że to są warszawiacy. Uważam, że próba podjęcia referendum na rok przed wyborami jest awanturą polityczną - takie zaskakujące słowa pani prezydent o osobach żądających referendum padły w TVN24, kiedy głośny stał się temat odwołania jej ze stanowiska. Nie ma to jak umiejętnie zbagatelizować grożące kłopoty! Nic dziwnego, że cierpliwość mieszkańców stolicy się wyczerpuje...
Pani prezydent za chaos w metrze obwinia... media!
Tak mówiła o komunikacyjnym zamieszaniu po zawieszeniu kursowania metra: - No niestety media trochę się nie spisały, ponieważ nie było informacji w nocy wysłanej do mieszkańców. Na naszej stronie oczywiście ona od razu była zamieszczona. I już wiemy, że wszystkiemu winne są media!
"Na ogół jeżdżę samochodem z mężem"
Prezydent Warszawy chce, by mieszkańcy stolicy przesiedli się do komunikacji miejskiej, ale sama tego nie robi. Na pytanie o to, czy wie, ile kosztuje w Warszawie bilet 20-minutowy, które padło w radiowej Jedynce odpowiedziała: - Nie, dlatego, że jeżeli ja kupuję, to kupuję bilet jednorazowy. Na ogół jeżdżę samochodem z mężem. Najłatwiej zachęcać do komunikacji zza przyciemnianych szyb służbowej limuzyny... A my pamiętamy, jak przed wyborami pani prezydent opowiadała, jak to lubi podróżować komunikacją miejską, co oczywiście uwiecznili na zdjęciach fotoreporterzy.
"Nie muszę płacić za wstęp"
Jedną z najbardziej efektownych wpadek ostatnich czasów była jednak wizyta Hanny Gronkiewicz-Waltz w ogrodach Pałacu w Wilanowie. Prezydent stolicy nie chciała bowiem zapłacić za wstęp twierdząc, że ze względu na stanowisko nie musi. Grunt to dobra wymówka!
"Ten objazd jest dzisiaj bardzo chwalony, bo jest z widokiem, czego nie będzie, jak otworzymy tunel"
Ten objazd jest dzisiaj bardzo chwalony, bo jest z widokiem, czego nie będzie, jak otworzymy tunel - takie powody wydłużającego się zamknięcia tunelu Wisłostrady podała Hanna Gronkiewicz-Waltz w wywiadzie dla Pierwszego Programu Polskiego Radia. Takiego wytłumaczenia nikt się chyba nie spodziewał...
"Wypiją, zapalą papierosa, od tego robi się pożar"
Kolejną językową wpadkę Hanna Gronkiewicz-Waltz zaliczyła na antenie Polsat News. - Niestety wypiją, zapalą papierosa, od tego robi się pożar. Także, no niestety, muszą służby porządkowe ingerować. U nas jest wystarczająca liczba dla bezdomnych w noclegowni miejsc - taką zaskakującą opinią o tym, czym zajmują się squatersi wprawiła widzów w zdumienie.
(js)