Wolin Polski czy Balazsa?

Artur Balazs przez podstawionych ludzi powiększa swój areał oraz i tak ogromne wpływy polityczne. Na wyspie Wolin ubodzy rolnicy kupują dziesiątki hektarów państwowej ziemi. Na czyje zlecenie działają figuranci? Wszystkie ślady prowadzą do Artura Balazsa, szefa SKL-RNP, b. ministra rolnictwa, posła - sugeruje Super Express.

Wolin - Tomasz Jankowski z Kodrąbia ma trzy konie, dwie kozy, mieszka w oborze po dawnym SKR przerobionej na mieszkanie. I ten "biedak" kupił na wyspie Wolin ponad 34 hektary ziemi od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Za 168 tys. zł. Skąd młody rolnik, który nie ma nawet traktora, wziął pieniądze? - To nie tak dużo - odpowiada. - Agencja rozkłada płatności na 10 lat. Sąsiedzi mówią, że jeszcze niedawno Jankowski pożyczał na chleb. Poręczycielem Jankowskiego, podczas przetargu ogłoszonego przez AWRSP, był Waldemar Cojszner, zięć posła Balazsa. - Cojszner to mój kolega ze studiów - tłumaczy Jankowski. A Cojszner "nie ma nic do powiedzenia".

Krzysztof Byczkiewicz z Wolina kupił 60,7 ha za 275,5 tys. zł - tylko o 3,5 tys. zł więcej niż cena wywoławcza. Poręczyciel Byczkiewicza to Mirosław Mielniczuk, były prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, były burmistrz Wolina, jeden z najbliższych współpracowników Balazsa w SKL. Poręczycielami innych rolników, którzy wygrali przetarg, byli Paweł Grzelak, działacz SKL, i Edward Dunder, dobry znajomy Balazsa.

Sprawa nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie Jan i Urszula Stepaniukowie z Domysłowa. Byli spoza układu, a też chcieli kupić ziemię. - Wpłaciliśmy 50 tys. zł wadium, ale Agencja uznała, że nie mamy zabezpieczenia finansowego i nie dopuściła nas do przetargu - opowiada pani Stepaniuk. Szefem szczecińskiego oddziału AWRSP był Stanisław Zimnicki, członek SKL, przyjaciel Balazsa.

Przetargowe dokumenty badają od kilku tygodni inspektorzy NIK. Andrzej Leszek Łukowski, cichy wspólnik w interesach Balazsa i działacz SKL, w wywiadzie dla "Trybuny" przyznał, że to Balazs stoi za przekrętami z ziemią na wyspie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)