Wojsko idzie na protestujących
Premier Tajlandii musiał uciekać przed demonstrantami
Stan wyjątkowy w Bangkoku - zdjęcia
Premier Tajlandii Abhisit Vejjajiva, którego ustąpienia domaga się opozycja, zagroził użyciem siły przeciwko tysiącom demonstrantów, gromadzącym się wokół siedziby rządu mimo obowiązującego stanu wyjątkowego.
Stan wyjątkowy w Bangkoku
Wcześniej grupa uczestników antyrządowej demonstracji wtargnęła do budynku Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Bangkoku, zmuszając Abhisita Vejjajivę do ucieczki.
Stan wyjątkowy w Bangkoku
Szef rządu ogłosił w orędziu radiowo-telewizyjnym wprowadzenie stanu wyjątkowego w Bangkoku i okolicznych prowincjach.
Stan wyjątkowy w Bangkoku
Wprowadzenie stanu wyjątkowego miało stanowić odpowiedź władz Tajlandii na niedzielną zapowiedź nasilenia opozycyjnych akcji antyrządowych a także - doprowadzenie w sobotę przez manifestantów do anulowania weekendowego szczytu 16 państw Azji w kurorcie Pattaya.
Stan wyjątkowy w Bangkoku
Manifestanci domagają się od tygodni ustąpienia ekipy Abhisita Vejjajivy. Rano policja tajlandzka zatrzymała jednego z głównych liderów antyrządowych wystąpień, które doprowadziły do odwołania weekendowego szczytu 16 państw Azji, mającego odbyć się w miejscowym kurorcie Pattaya.
Stan wyjątkowy w Bangkoku
Z napływających z Bangkoku informacji wynika, że w kierunku otoczonej przez manifestantów siedziby szefa rządu zmierza kolumna wojska licząca ok. tysiąca żołnierzy, uzbrojonych w armatki z gazem łzawiącym.
Stan wyjątkowy w Bangkoku
Premier Tajlandii zapowiedział dalsze aresztowania.