Włosi już w Libanie
Mające ulec znacznemu zwiększeniu siły ONZ w Libanie, których mandat nie został jeszcze sprecyzowany, zasilają na razie Włosi. Rosja ogłosiła, że wyśle do Libanu najwyżej saperów. Niemcy wciąż myslą.
Do niedzieli włącznie do południowego Libanu przybyło już około 900 żołnierzy włoskiego kontyngentu, który ma liczyć docelowo 2,5 - 3 tysiąca ludzi.
Rosja, która wstrzymywała się z deklaracjami, czy zamierza uczestniczyć w ONZ-owskich wojskach w Libanie, oświadczyła, że nie myśli w żadnym wypadku o jednostkach bojowych, a gotowa jest wysłać do Libanu jedynie żołnierzy wojsk inżynieryjnych.
Inny z krajów, który nie podjął jeszcze decyzji, to Niemcy. Posiedzenie rządu Angeli Merkel w tej sprawie, zapowiadane na poniedziałek, odłożono na czas późniejszy.
Niektóre państwa zwlekają z decyzją, tłumacząc, że czekają na określenie przez Radę Bezpieczeństwa ONZ mandatu sił rozjemczych. Chodzi m.in. o to, czy wojska te mają uczestniczyć w rozbrajaniu Hezbollahu i kiedy żołnierze ONZ będą mogli używać broni.
Polska ogłosiła kilka dni temu w Brukseli, że zwiększy swój kontyngent wojskowy w Libanie z około 200 do 500 ludzi.