Włoscy taksówkarze strajkują
25 tysięcy taksówkarzy strajkuje w całych
Włoszech przeciwko przyjętej przez parlament ustawie o
liberalizacji handlu i usług. Zdaniem protestujących przepisy te
uderzają w ich grupę zawodową i doprowadzą wielu taksówkarzy do
bankructwa.
W Rzymie kierowcy taksówek zorganizowali manifestację, na którą przybyły delegacje z wielu miast. Ulicami centrum przeszło w głośnym pochodzie kilka tysięcy taksówkarzy, wyposażonych w trąbki.
Organizatorzy strajku twierdzą, że w Wiecznym Mieście strajkują prawie wszyscy taksówkarze. Opustoszałe są największe postoje. Żadnej taksówki nie ma na lotnisku Fiumicino.
Podobna sytuacja panuje w Neapolu, Mediolanie i innych miastach.
Taksówkarze wznowili protest po prawie rocznej przerwie. Do eskalacji ich akcji strajkowej przeciwko liberalizacji doszło w lipcu zeszłego roku. Według protestujących rząd Romano Prodiego uchyla się przed rozmowami z ich branżą.
Sylwia Wysocka