PolskaWizytacja przed pielgrzymką

Wizytacja przed pielgrzymką

24.04.2006 06:05, aktualizacja: 24.04.2006 06:44

Do Polski przybył w niedzielę z kilkudniową
wizytą ceremoniarz papieski arcybiskup Piero Marini. Odwiedzi on
miejsca, w których w maju gościć będzie Benedykt XVI i omówi z
organizatorami pielgrzymki ze strony kościelnej szczegóły liturgii
- pisze "Dziennik Polski".

W Krakowie abp Marini będzie wizytował Katedrę na Wawelu, sanktuarium w Łagiewnikach oraz Błonia. W tych miejscach był już wielokrotnie przed pielgrzymkami Jana Pawła II. Błonia, jak sam mówi, to dla niego miejsce szczególne. Liturgia nabożeństw w tym miejscu, ze względu m.in. na to, że na spotkania z papieżem przychodziło nawet 2 mln wiernych, miała zawsze szczególną oprawę i charakter.

Abp Marini od ponad 20 lat odpowiada za watykańskie uroczystości liturgiczne. Przez jakiś czas pełnił funkcję osobistego sekretarza abp Buginiego, głównego architekta posoborowej reformy liturgicznej. Był bardzo związany z Janem Pawłem II. Drugi, papieski ceremoniarz - Polak ks. Konrad Krajewski wspomina, że gdy dwa dni przed śmiercią Ojca Świętego wezwano ich do papieskich apartamentów, aby Jan Paweł II mógł obu swoich ceremoniarzy pobłogosławić, abp Marini płakał jak dziecko, gdy umierający papież wziął go za rękę.

Kiedy na Stolicy Piotrowej zasiadł Benedykta XVI abp Marini pozostał na stanowisku, a jego prawą ręką pozostał pochodzący z diecezji łódzkiej ks. Konrad Krajewski. Sam abp Marini pytany o to, jak mu się współpracuje z Benedyktem XVI w odpowiedzi podkreślał, iż zarówno Jan Paweł II jak i Benedykt XVI to dwie, wielkie osobowości.

Z Janem Pawłem II mieliśmy niepisany pakt, dawał mi sporo swobody, był bardziej człowiekiem modlitwy, niż liturgii. Natomiast Benedykt XVI jest ekspertem w dziedzinie liturgii. Często omawiamy zagadnienia celebracji. Co więcej, w ostatnim okresie pracujemy nad reformą ceremoniału papieskiego. Przekazuję Ojcu Świętemu moje propozycje, a następnie otrzymuję je z odpowiednimi adnotacjami lub podpisem na znak aprobaty - powiedział niedawno abp Marini jednej z włoskich agencji prasowych. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także