Na jednym z przemyskich osiedli zakwitły forsycje, których kwiaty pojawiają się zwykle na przełomie marca i kwietnia. W podprzemyskich lasach obficie rozwijają się pąki na wielu drzewach, a na krzewach wierzb nieśmiało zaczynają przebijać się bazie. Łąki są zielone, rosną na nich stokrotki. Na polach bujnie wyrasta ozimina.
Z północy przyleciały już do nas, dużo wcześniej niż zwykle, gile, jemiołuszki, czeczotki i czyże - powiedział w sobotę PAP prezes Przemyskiego Towarzystwa Ornitologicznego Przemysław Kunysz.
Anomalie pogodowe cieszą przede wszystkim tych, którym zwykle nie starcza na opał.