Szef resortu edukacji powiedział, że ministerstwo pomaga niezamożnym gminom przekazując autobusy i jednocześnie pokazuje, jaki powinien być standard dowożenia dzieci do szkół. Gimbusy kupione w tym roku mają 40 miejsc siedzących oraz miejsce na przewóz osoby niepełnosprawnej na wózku inwalidzkim.
Edmund Wittbrodt przypomniał, że organizacja dowozu dzieci do szkół jest zadaniem samorządów, dlatego gminy same kupują i remontują autobusy.
W ramach programu "Bezpieczna droga do szkoły" w ciągu trzech lat ze środków budżetu państwa kupiono 680 gimbusów. Potrzeba jednak drugie tyle. (pw)