PolitykaWiceszef MSWiA: jeśli trzeba, to odejdę

Wiceszef MSWiA: jeśli trzeba, to odejdę

- Nie widzę winy ani swojej, ani ministra Mariusza Błaszczaka, ani szefa i funkcjonariuszy BOR - powiedział w Radiu Zet wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński, odnosząc się do piątkowego wypadku rządowej kolumny z premier Beatą Szydło. Jarosław Zieliński podkreślił jednak, że jeśli jego odejście przyczyniłoby się do poprawy bezpieczeństwa w Polsce, to "jest gotowy zrobić to w każdej chwili".

Wiceszef MSWiA: jeśli trzeba, to odejdę
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański

Wiceminister zaznaczył, że jest solidarny z szefem MSWiA Mariuszem Błaszczakiem i bierze współodpowiedzialność za to, co robią służby, jednak w jego ocenie "w sprawie wypadku nie popełniły błędu".

- Kierowca fiata zrobił błąd. Przyznał się w protokole, który podpisał do zarzucanego czynu – nieumyślnego spowodowania zagrożenia - tłumaczył Zieliński. Wiceminister odniósł się także do pojawiających się opinii, że kierowca BOR, z którym jechała premier Szydło, zareagował nieprawidłowo. - Kierowca BOR odpowiada za bezpieczeństwo VIP-a, innych reakcji byśmy oczekiwali, niż takiej, która kończy się uderzeniem w drzewo. To był najgorszy wariant. Takich sytuacji funkcjonariusze mają na co dzień kilka, kilkanaście - mówił w #dziejesię były oficer GROM, podpułkownik Andrzej Kruczyński.

- Gdyby kierowca premier wykonał to, co jest sugerowane przez pseudo znawców, to być może młody chłopak by nie żył - ocenił Jarosław Zieliński - Po drodze był krawężnik. Być może to on spowodował, że kierowca premier stracił manewrowość samochodu i uderzył w drzewo - dodał Zieliński. Wicepremier odniósł się także do liczby wypadków z udziałem Biura Ochrony Rządu w ostatnim czasie. - Niepokoi mnie dwadzieścia parę wypadków rocznie na 300 samochodów w BOR. To się nie powinno zdarzać - przyznał Zieliński.

Wiceszef MSWiA ocenił także, że Biuro Ochrony Rządu wymaga reformy. - Służba ochrony musi być nieco większa i sprawniejsza, szef BOR musi uzyskać mocniejszy status - tłumaczył Zieliński. Wiceminister nie wykluczył też, że formacja zmieni nazwę. - Narodowa Służba Ochrony? To nazwa robocza. Był pomysł na Narodowy Korpus Ochrony - zdradził Zieliński.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (129)