Wiceprezesa NBP nie ma
Stabilności sektora finansowego to jak na razie nie zagraża. Tak twierdzi przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Stanisław Kluza.
Zastępcą szefa Narodowego Banku Polskiego miał zostać prof. Witold Koziński - jego kandydaturę zaakceptował już prezydent Lech Kaczyński, jednak nie chce na nią zgodzić się premier Donald Tusk. Szef rządu deklaruje, że zdania w tej sprawie nie zmieni, sam prof. Koziński z kandydowania wycofywać się zaś nie zamierza.
Zdaniem analityków ten spór może mieć negatywny wpływ na polski rynek finansowy.
Ale na razie żadnych problemów nie widzimy - twierdzi przewodniczący KNF Stanisław Kluza.
Jak twierdzą politycy Platformy Obywatelskiej, powodem sporu o wiceprezesa NBP są jego słowa o możliwych interwencjach na rynku walutowym, wypowiedziane na antenie Radia PiN miesiąc temu. Prof. Koziński swoje poglądy podtrzymuje, w poniedziałek mówił na naszej antenie, że chce do nich przekonywać premiera Tuska.
Polecamy:
» Posłuchaj audycji z Radia PiN