Wątpliwości LPR
Poseł LPR Wojciech Wierzejski uważa, że szanse na poparcie przez jego ugrupowanie rządu Kazimierza Marcinkiewicza są niewielkie. Gość "Salonu Politycznego Trójki" powiedział, że nowy gabinet - choć mniej polityczny niż można było się spodziewać - nie gwarantuje prowadzenia polityki dobrej dla państwa.
Wierzejski przyznał, że posłowie Ligi najprawdopodobniej wstrzymają się od głosu podczas głosowania nad wotum zaufania dla rządu. Dodał jednak, że PiS może liczyć na poparcie, jeśli przystąpi do rozmów z LPR na temat założeń programowych. Jeśli rząd zgodzi się na postulaty Ligi m.in. w sprawie częściowej renegocjacji Traktatu Akcesyjnego z Unią Europejską, zaprzestania prywatyzacji czy rozliczenia afer, wówczas możemy rozważyć poparcie rządu - mówił Wierzejski.
Gość Trójki podkreślił, że zaufania LPR nie budzi kilku nowych ministrów - w tym Stefan Meller, Radek Sikorski, Teresa Lubińska, Kazimierz Michał Ujazdowski i Zbigniew Religa. Wojciech Wierzejski powiedział, że dziwne jest, iż przed powstaniem rządu PiS nie podjął z żadną partią poważnych rozmów o koalicji i zdecydował się na gabinet mniejszościowy.