Wassermann: winę ponosi Siemiątkowski
Poseł PiS Zbigniew Wasserman z sejmowej komisji śledczej uważa, że winę za zatrzymanie w 2002 roku ówczesnego prezesa Orlenu Andrzeja Modrzejewskiego ponosi Zbigniew Siemiątkowski, ówczesny szef UOP. O naciskach służb specjalnych w tej sprawie zeznali wczoraj przed komisją prokuratorzy Zygmunt Kapusta i Jerzy Łabuda.
30.09.2004 | aktual.: 30.09.2004 09:50
Poseł Zbigniew Wassermann, który był gościem "Radia dla Ciebie" powiedział, że słowa Zbigniewa Siemiątkowskiego, iż prokuratura jest niezależna i jej urzędnicy mogli wyrzucić za drzwi funkcjonariuszy UOP są tylko nieudolną próbą obrony. Zdaniem Wassermana, minister Siemiątkowski rozpaczliwie się broni i chyba sam nie wierzy w to, co mówi. Zbigniew Wasserman dodał, że największą odpowiedzialność w sprawie zatrzymania Andrzeja Modrzejewskiego ponosi właśnie Zbigniew Siemiątkowski.
Wasserman podkreślił w warszawskiej rozgłośni regonalnej Polskiego Radia, że dobrze sie stało, iż zeznający przed komisją prokuratorzy zdecydowali się przerwać milczenie i ujawnić prawdę o naciskach służb specjalnych na prokuraturę w sprawie Orlenu.