Wassermann: rozwiązać WSI
Wojskowych Służb Informacyjnych nie da
się zreformować ani uzdrowić. Jedynym wyjściem jest ich
rozwiązanie i utworzenie w ich miejsce nowych służb - uważa
Zbigniew Wassermann (PiS), członek sejmowej komisji ds. służb
specjalnych. Według niego sobotnimi doniesieniami
"Rzeczpospolitej" powinna zająć się komisja specjalna.
Sobotnia "Rzeczpospolita" napisała, powołując się m.in. na byłego szefa WSI gen. Tadeusza Rusaka, że kilkunastu oficerów WSI działa pod "przykryciem" w otoczeniu premiera i prezydenta. Wśród nich ma być osoba o inicjałach G.R. - według dziennikarzy "Rz" chodzi o Grzegorza Rydlewskiego, szefa zespołu doradców premiera Leszka Millera.
"Jeśli to, co gen. Rusak mówi jest prawdą, to mamy do czynienia z rzeczą niesłychaną. Ktoś pilnuje polskich władz i może wpływać na podejmowane przez nie decyzje. Może je przekazywać także w niepowołane ręce" - podkreślił Wassermann.
Wassermann dodał, że trudno nie oprzeć się wrażeniu, iż "WSI kontrolują wszystko i wszystkich, a same kontroli się nie poddają". Jego zdaniem "to nie przypadek, że przy większych aferach pojawiają się ludzie tej formacji. Pokazują się w wielu miejscach, w których niekoniecznie powinni być np. w kancelarii premiera, w pałacu prezydenckim, w wielkich firmach, w prywatnych zakładach i w bankach" - zaznaczył.
Według Wassermanna,WSI charakteryzują się także tym, że "są przyzwyczajone do tego, że się ich nie rusza". "Ta formacja w zasadzie nie poddawała się żadnym reformom. To jest sytuacja, której nie da się naprawić. Jedynym wyjściem, jeśli nie chcemy czuć zagrożenia ze strony jej działania, jest opcja zerowa - rozwiązania tych służb i utworzenia takich, które będą się zajmować tym, co nakazuje ustawa: zbieraniem informacji służących bezpieczeństwu zewnętrznemu Polski i bezpieczeństwu polskich sił zbrojnych" - wyjaśnił.