Ukradła żarówki!
Wyjęła kilka z nich z opakowań i ukryła je w torbie. Puste pudełka starannie odstawiła na sklepową półkę
Trudno powiedzieć, kiedy w głowie 40-letniej Katarzyny K. pojawiła się myśl o kradzieży. Dlaczego żarówki? Chodziło chyba o to, że są coraz droższe, a pieniędzy w portfelu nie przybywa.
Trudno przypuszczać, by czterdziestoletnią kobietą kierowała chęć zysku. Wówczas kradnie się inne rzeczy, takie które można sprzedać.
Kobieta w sklepie na Targówku długo przyglądała się pudełkom z żarówkami. Po dokładnych oględzinach wyjęła kilka z nich z opakowań i ukryła je w torbie. Puste pudełka starannie odstawiła na sklepową półkę.
Wydawało jej się, że nikt jej nie widzi. Jak najszybciej chciała opuścić sklep lecz przy wyjściu podszedł do niej ochroniarz. Po sprawdzeniu jej toreb przekazał zaskoczoną i bezradną kobietę wezwanemu patrolowi policji. Katarzyna K. trafiła do policyjnej celi, a skradziony towar powrócił na sklepowe półki.
Kobieta została oskarżona o kradzież żarówek o wartości ponad 500 złotych. Bez żadnych problemów przyznała się do winy i dobrowolnie poddała karze.
Za to przestępstwo grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności. W domu nadal jest ciemno.