"Los Chłodnej jest przesądzony. To miejsce zniknie" *- usłyszeliśmy w kwietniu 2013 r. z ust Grzegorza Lewandowskiego, właściciela klubokawiarni Chłodna 25* . Miejsce stało się kolejną ofiarą wojny, jaka trwa w mieście między właścicielami lokali, a okolicznymi mieszkańcami. Rok wcześniej - po protestach lokatorów kamienicy, w której działa lokal - cofnięto mu koncesję.
Czytaj również: Udało się! Klub Komediowy powstanie przy placu Zbawiciela
Przez kilka lat Chłodna 25 była jednym z najpopularniejszych i najważniejszych miejsc na kulturowej mapie Warszawy. Tutaj odbywały się koncerty, spektakle teatralne, spotkania tematyczne, a także ciekawe imprezy klubowe. Lokal wieczorami pękał w szwach.
Teraz przy Chłodnej 25 znowu można posiedzieć, zjeść śniadanie lub lunch, napić się kawy . Miejsce odrodziło się dzięki inicjatywie Katarzyny Munio (kandydatka na prezydenta stolicy w wyborach w 2010 r.) oraz Jana Fusieckiego (dziennikarz). Jak mówią, brakowało im tego miejsca.
Czytaj również: Nowe miejsce: sklep z Pięknymi Książkami
