Waniek przed Trybunał Stanu
Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk powiedział we Wrocławiu, że chce postawić przewodniczącą
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Danutę Waniek, przed
Trybunałem Stanu.
21.05.2005 | aktual.: 21.05.2005 20:47
Danuta Waniek udowodniła, że interes SLD, interes partyjny w mediach jest dla niej ważniejszy niż oczywiste przepisy konstytucji i ustawy o KRRiT. Dopuściła się złamania prawa. Nie można jej na to dłużej pozwalać - powiedział na konferencji prasowej we Wrocławiu Donald Tusk.
Według lidera Platformy, tłumaczenia Danuty Waniek, że chciała znormalizować sytuację w telewizji nie mają racji bytu. Z całą pewnością pani Waniek chciała znormalizować sytuację. Pamiętam to słowo, jak gen. Jaruzelski publicznie powiedział, że sytuacja w Warszawie jest normalna i że normalizacja jest jego planem. I zrobił stan wojenny. Danuta Waniek posługując się metodami mentalnie bardzo podobnymi pewnie też ma na uwadze normalizację. Normalnością są dla pani Waniek rządy SLD w mediach publicznych - przekonywał Tusk.
Zapowiedział, że PO zwróci się do Prawa i Sprawiedliwości i innych klubów opozycyjnych o podpisanie wniosku o postawienie Waniek przed Trybunałem Stanu. Mam nadzieję, że to będzie możliwe na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Potrzebne jest 115 podpisów - mówił lider PO.
Procedura postawienia kogoś przed Trybunałem Stanu jest skomplikowana, ale wymaga uczciwości i determinacji posłów. Jeśli nie w tym Sejmie, to pani Waniek robiąc takie rzeczy będzie odpowiadała przed przyszłym Sejmem - zaznaczył Tusk.
Liczę na głosy tych wszystkich posłów, którzy nie będą mieli czelności powiedzieć, prosto w oczy każdemu, że nic się nie stało. Jak znam życie, to dotyczy to posłów opozycji - ocenił.
Donald Tusk nie jest mnie w stanie przestraszyć - powiedział Waniek. Zdaniem szefowej KRRiT, reakcja szefa PO świadczy o tym, że sprawa dotycząca Rady Nadzorczej TVP "bardzo mobilizuje Platformę Obywatelską"
Jest to chyba dość oczywisty dowód na to, jak bardzo zaangażowane jest to środowisko polityczne we wszystko, co się do tej pory w telewizji publicznej zdarzyło - oceniła Waniek.
Dodała, że Tusk "bez przerwy jej grozi" rozwiązaniem KRRiT, a teraz jeszcze postawieniem jej przed Trybunałem Stanu. Nie wiem dlaczego tak mu bardzo na tych sprawach telewizyjnych zależy - powiedziała Waniek.
Zapewniła, że jest gotowa przedstawić swoje racje przed każdym gremium. W przeciwieństwie do ludzi związanych ze środowiskiem Platformy Obywatelskiej, ja oczywiście podporządkuję się, jako urzędnik państwowy, woli parlamentu i woli każdego sądu - oświadczyła Waniek.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przyjęła w piątek uchwałę stwierdzającą wygaśnięcie mandatu członka Rady Nadzorczej TVP Marka Ostrowskiego.
Rada uznała, że mandat Ostrowskiego wygasł, gdy 15 września podjął on pracę na stanowisku wicedyrektora TVP3. Równocześnie pełnił funkcję w Radzie Nadzorczej TVP, m.in. brał udział w głosowaniu nad zawieszeniem wiceprezesa ds. programowych TVP Ryszarda Pacławskiego i to jego głos przeważył, że wiceprezesa zawieszono. Po kilku tygodniach Ostrowski sam z pracy w TVP zrezygnował; pozostał szefem rady.
Za przyjęciem uchwały głosowało sześciu członków KRRiT, jeden - Andrzej Zieliński - głosował przeciw. Od głosu wstrzymał się Lech Jaworski; wcześniej złożył oświadczenie, w którym napisał, że decyzja KRRiT została podjęta bez żadnej podstawy prawnej, a jej podstawowym celem jest przywrócenie do praw zawieszonego wiceprezesa Pacławskiego.
Uchwała oznacza ponowne uruchomienie procedury wyboru nowego członka RN TVP. Może również oznaczać, że decyzje, które podejmował Ostrowski od czasu podjęcia pracy w TVP, są nieważne. To z kolei może spowodować przywrócenie do pracy w TVP zawieszonego Ryszarda Pacławskiego.