"Walkman" czy "hit" - w Rosji karalne
Działająca przy rosyjskim rządzie Rada Języka Rosyjskiego ma rozpatrzyć projekt ustawy, który przewiduje kary za niewłaściwe użycie języka rosyjskiego - podały w środę rosyjskie agencje.
O projekcie ustawy o rosyjskim jako języku państwowym Federacji Rosyjskiej poinformował minister edukacji Władimir Filipow.
Projekt, jak powiedział minister, przewiduje stosowanie kar za niepoprawne użycie języka, w tym w środkach masowego przekazu, i ma przypominać francuską ustawę, która przewiduje kary pieniężne zarówno dla osób prawnych, jak i fizycznych za niepoprawności językowe.
Wiele rosyjskich mediów zredukowało do minimum lub całkowicie stanowiska korektorów w celu obniżenia kosztów, co zdaniem ministra, miało zgubny wpływ na poziom języka.
Przyjęta w roku 1994 we Francji ustawa o języku miała na celu głównie wyrugowanie z francuskiego tzw. franglais - francuskiego z angielskimi naleciałościami.
Ustawa, którą atakowali naukowcy i media, zobowiązuje do używania języka francuskiego we wszystkich dziedzinach życia publicznego, stawiając barierę nadużywaniu języka angielskiego.
Pod szczególnym ostrzałem znaleźli się dziennikarze, którym za użycie "niedozwolonych" słów, jak np. "walkman" czy "hit", grozi grzywna w wysokości od ok. 200 do 3500 euro. (an)