Wałęsa kontra Wyszkowski
Z raportu agenta SB, który był razem z Lechem Wałęsą w 1981 roku w Paryżu wynika, że polscy związkowcy nie dostali wtedy żadnych pieniądzy od francuskich kolegów. Do dokumentu dotarła "Rzeczpospolita".
Wcześniej dawny działacz opozycyjny Krzysztof Wyszkowski w programie "Warto rozmawiać" w Telewizji Polskiej zarzucił Lechowi Wałęsie, że podczas tego wyjazdu przywłaszczył sobie pieniądze związku.
"Rzeczpospolita" publikuje treść raportu agenta "Grażyny" czyli Eligiusza Naszkowskiego ówczesnego szefa związku w Pile, który wchodził wtedy w skład delegacji "Solidarności". Jego informacja liczy kilkanaście stron i jest bardzo precyzyjna.
"Rzeczpospolita", przypomina, że Wyszkowski mówił o "kopertach z pieniędzmi" i "awanturze na cztery fajerki". Tymczasem w relacji "Grażyny" nie ma ten temat ani słowa. A przecież - jak zauważa dziennik - taka informacja byłaby gratką dla Służby Bezpieczeństwa.
O niewinności Wałęsy zapewnia także dziennik ówczesny doradca związku Bronisław Geremek. Prezes instytutu byłego prezydenta zapowiada, że jeszcze w czerwcu do sądu trafi pozew przeciwko Wyszkowskiemu.