Wałęsa: IPN boi się prawdy
Lech Wałęsa powiedział w środę, że Instytut
Pamięci Narodowej odmawiając mu zorganizowania wspólnej
konferencji z historykami przygotowującymi książkę o przeszłości
b. prezydenta, boi się prawdy i chce na siłę uruchomić
paszkwil.
11.06.2008 | aktual.: 13.06.2008 14:15
Zwykle jest tak, że jak ukazuje się jakaś nowa książka, to robi się spotkania z jej autorami i innymi zainteresowanymi osobami, tak aby wprowadzić ją na rynek. Tymczasem IPN chce na siłę uruchomić paszkwil na mój temat. Boją się konfrontacji ze mną i boją się prawdy - powiedział b. prezydent.
W mającej się niedługo ukazać książce historyków IPN Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka mają znaleźć się nieznane dotychczas dokumenty o Wałęsie z początku lat 70. na temat jego rzekomych kontaktów z SB.
W środę prasa doniosła, że IPN odmówił wcześniejszej prośbie Wałęsy, aby przy okazji publikacji książki zorganizować wspólne konferencje prasowe z jej autorami.
Wałęsa wyjaśnił, że w takiej sytuacji będzie odnosił się do treści i dokumentów zawartych w książce na swoim blogu. Zamierza też zorganizować własne konferencje prasowe w całej Polsce. Tego paszkwila nie mogę puścić płazem - podkreślił.
W blogu Wałęsa napisał m.in., że "w związku z próbą uruchomienia paszkwila opartego na prowokacji SB, informuję sprawców z Prezydentem Kaczyńskim i P. Kurtyką na czele, że będę domagał się odszkodowania od każdego imiennie i solidarnie po milionie euro". "Jest wystarczająco czasu i dowodów, by wycofać się z tej prowokacji i przeprosić" - napisał b. prezydent.
Wałęsa powiedział, że chce żądać miliona euro - jak to ujął "solidarnie i na cele społeczne" - "od tych, którzy odpowiadają za ten paszkwil".
B. prezydent wysłał w poniedziałek list do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w którym domaga się przeprosin za nazwanie go agentem "Bolkiem". W przeciwnym razie złoży pozew do sądu przeciwko prezydentowi.
W ubiegłym tygodniu w wywiadzie dla Polsatu, L. Kaczyński potwierdził - odpowiadając na pytanie dziennikarki - że Lech Wałęsa był agentem o pseudonimie "Bolek". Prezydent zaznaczył, że mająca się niedługo ukazać książka historyków IPN o Wałęsie pokazuje "prawdę" o pewnych fragmentach jego życia.