Walentynowicz nie chce uwiarygadniać Wałęsy
Anna Walentynowicz, zapowiedziała w
Krakowie, że nie weźmie udziału w oficjalnych obchodach 25-lecia
podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania "Solidarności". Jak
mówiła dziennikarzom nie chce uwiarygadniać Lecha Wałęsy.
30.07.2005 | aktual.: 30.07.2005 16:52
Walentynowicz zorganizowała w Krakowie sympozjum "Jan Paweł II a 'Solidarność' w XXV rocznicę powstania Polskiego Sierpnia". Podkreślała, że to część niezależnych obchodów tej rocznicy.
Zdaniem Walentynowicz, "Solidarność" została zdradzona. Przez układowców, przez ludzi, którzy dzisiaj sprawują władzę - oceniła w Krakowie podczas konferencji prasowej.
Wałęsa wzmocnił lewą nogę, Mazowiecki wydał grubą kreskę. Dziś mamy Cimoszewicza jako marszałka Sejmu, a Kwaśniewskiego jako prezydenta - oświadczyła.
Walentynowicz poinformowała, że nie chce uczestniczyć w obchodach 25-lecia podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania "S", bo nie zamierza uwiarygadniać Lecha Wałęsy. Podkreśliła, że nie kieruje się osobistą niechęcią do byłego prezydenta. Prywatnie nie mam do tego człowieka nic - zaznaczyła. Dodała, że w lutym 2002 r. spotkała się z Wałęsą na ślubie jego córki, a swojej chrześnicy. Natomiast politycznie jest to zdrajca i nie ma innej definicji - oświadczyła. Ja nie mogę uwiarygadniać zdrajcy - dodała.
Pytana o osiągnięcia "Solidarności" mówiła, że ich nie widzi. Gdzie są te osiągnięcia? - pytała.
Obecny na konferencji prasowej Kornel Morawiecki - twórca i przywódca "Solidarności Walczącej", powiedział, że będzie namawiał Walentynowicz do zmiany stanowiska.
Osiągnięcia są. Nie ma komunizmu jako systemu - podkreślił Morawiecki. Boleję, że nie jedziesz na 25. rocznicę "S" - zwrócił sie do Walentynowicz. Uważam, że zdrada, zaprzaństwo, bezrobocie to jedno. A druga rzecz to, że "Solidarność", nasza, wielka, Twoja. "Solidarność" Borusewicza, Lecha Kaczyńskiego, "Solidarność" moja, zmieniła świat i Europę. To jest wielka rzecz. Powinnaś tam być! - apelował.
Morawiecki zapowiedział, że niezależnie, czy ktoś go zaprosi pojedzie na obchody rocznicowe. Nie jadę na tę "Solidarność", która jest teraz, ale na 25-lecie tamtej "Solidarności", której wszyscy jesteśmy twórcami i dziećmi - dodał. Podkreślił, że po tylu latach od powstania związku wiele rzeczy się zmieniło, a przede wszystkim brakuje zwykłej międzyludzkiej solidarności.
Tego ruchu, tego, co stało się w tych przełomowych latach, tamtego Sierpnia, starczyło z rozpędem na wolność, ale na solidarność nie starczyło - zauważył Morawiecki.
Działacz opozycji z lat 80., b. sekretarz redakcji tygodnika "Solidarność" Krzysztof Wyszkowski ocenił, że oficjalne obchody mają "wyraźny charakter, próby zafałszowania historii", podkreślił że zaproszono na nie "wyłącznie ludzi Okrągłego Stołu".
Anna Walentynowicz i Andrzej Gwiazda byli działaczami Komitetu Założycielskiego Wolnych Związków Zawodowych oraz Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Stoczni Gdańskiej.