Walczą w sądzie o... jamnika

Przedmiotem nietypowego sporu dwóch zaprzyjaźnionych rodzin jest 18-miesięczny jamnik Bailey. Były właściciel oddał psa, kiedy ten ugryzł jego dwuletnią wnuczkę. Teraz chce go odzyskać, ale nowy właściciel wcale nie jest do tego skory. O losie jamnika zadecyduje więc sąd.

Jamnik Bailey dorastał sobie spokojnie w rodzinie Gary’ego Rowlinsona w Offerton, w hrabstwie Greater Manchester. Niestety pies dokuczał małej wnuczce, w końcu ją ugryzł. To przeważyło o trudnej decyzji pozbycia się psa. Córka ewidentnie za nim nie przepadała. Rowlinson postanowił więc poszukać dla jamnika nowego domu - czytamy w telegraph.co.uk.

Udało się dość szybko - psem zaopiekował się dobry znajomy - 26-letni pan Spencer. Gdy Gary Rowlinson wrócił do siebie już bez psa, już na drugi dzień wiedział, że tęsknota za 18-miesięcznym czworonogiem jest większa niż przypuszczał. Postanowił więc odebrać psa i dalej się zajmować Bailey’em.

Za nic na świecie

Tu sprawy się skomplikowały. Wystarczyło bowiem kilka godzin, aby pan Spencer zakochał się w jamniku. W efekcie odmówił oddania psa, twierdząc, że przecież dostał go jako nowy właściciel. Zrozpaczony Gary Rowlinson prosił, błagał, a nawet groził. Jednak sąsiad okazał się nieustępliwy. Nie ugiął się nawet wtedy, gdy przyjaciel zaproponował mu 1000 funtów w zamian za zwrot psa. A nawet kupno nowego czworonoga, w zastępstwie.

Nic więc dziwnego, że cała sprawa trafiła w końcu do sądu. 2 czerwca sąd zadecyduje, kto tak naprawdę powinien się zając dalszym chowaniem jamnika. - Bailey to wspaniały pies. Nie umiemy żyć bez niego. Zakochaliśmy się w nim od pierwszego wejrzenia. To członek naszej rodziny. Nie wiem co będzie, jeśli nie uda nam się go odzyskać - mówi 55-letni Rowlinson, który wraz z żoną kupił jamnika w lutym tego roku za 700 funtów.

- Z reguły jest bardzo spokojny i łagodny. Ugryzienie wnuczki to pewnie efekt zazdrości o moją żonę, która jest dla Bailey’a przywódcą stada. Zrobię wszystko, by go odzyskać. Dlatego skierowałem sprawę do sądu. Boję się, że przegram i będę musiał zapłacić spore koszty sądowe. Ale jednak zaryzykuję. Od tego czasu praktycznie nie mogę spać, cały czas myślę o tej sprawie. Pojechaliśmy z żoną na urlop, ale w ogóle nie mogłem się skupić na wypoczynku. To najgorsze miesiące mojego życia - dodaje 55-letni mężczyzna. Pan Spencer nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. W jego domu słychać było tylko szczekanie psa.

Małgorzata Jarek

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Co czeka nas 1 listopada w pogodzie? Są prognozy
Co czeka nas 1 listopada w pogodzie? Są prognozy
Awaryjne lądowanie Hegseth'a. Podano powód
Awaryjne lądowanie Hegseth'a. Podano powód
Kolumbia. Indianie strzelali z łuków w budynek ambasady USA
Kolumbia. Indianie strzelali z łuków w budynek ambasady USA
Polacy o Nawrockiej. Ocenili, jak sobie radzi w roli pierwszej damy
Polacy o Nawrockiej. Ocenili, jak sobie radzi w roli pierwszej damy
Ciało młodej kobiety w windzie. Prokuratura postawiła zarzuty
Ciało młodej kobiety w windzie. Prokuratura postawiła zarzuty
Noblistka wychwala Trumpa. "Wenezuelczycy są mu wdzięczni"
Noblistka wychwala Trumpa. "Wenezuelczycy są mu wdzięczni"
Hamas przekazał trumnę z ciałem kolejnego zakładnika. Co z resztą?
Hamas przekazał trumnę z ciałem kolejnego zakładnika. Co z resztą?
33-latek z Luizjany aresztowany. Miał brać udział w ataku Hamasu
33-latek z Luizjany aresztowany. Miał brać udział w ataku Hamasu
Axios o spotkaniu Trump-Zełenski. "Nikt nie krzyczał, ale było ciężko"
Axios o spotkaniu Trump-Zełenski. "Nikt nie krzyczał, ale było ciężko"
Prognoza IMGW na zimę. Czeka nas "zima stulecia"?
Prognoza IMGW na zimę. Czeka nas "zima stulecia"?
Alkohol na stacjach benzynowych? "Kupuje go tam 70 proc. uzależnionych"
Alkohol na stacjach benzynowych? "Kupuje go tam 70 proc. uzależnionych"
Zniknął obraz Picassa. Zaginął podczas transportu
Zniknął obraz Picassa. Zaginął podczas transportu