PolskaWachowski odebrał paszport i płynie w rejs

Wachowski odebrał paszport i płynie w rejs

Były minister w kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy Mieczysław Wachowski odebrał w Łodzi swój paszport, który w połowie września zatrzymała mu łódzka prokuratura apelacyjna. Odebrał również pisemne uzasadnienie decyzji łódzkiego sądu, który cofnął wobec niego dozór policyjny. Zapowiedział, że w najbliższym czasie chce udać się w krótki rejs, prawdopodobnie po morzu Bałtyckim, ale nie zamierza uciekać.

Wachowski odebrał paszport i płynie w rejs
Źródło zdjęć: © PAP

24.10.2005 | aktual.: 24.10.2005 19:31

Po wyjściu z prokuratury Wachowski powiedział, że decyzja łódzkiego sądu "świadczy, że w całej demokracji zostały nam niezawisłe sądy".

Jak poinformowała Grażyna Jeżewska z biura prasowego łódzkiego sądu, sąd "uznał, że nie było podstaw procesowych, aby środki zapobiegawcze zastosowane przez prokuraturę nadal stosować". Potwierdził to Wachowski, mówiąc, że "prokurator zastosował zbyt drastyczne środki w stosunku do tego, co mi zarzucano".

W połowie września tego roku Prokuratura Apelacyjna w Łodzi postawiła b. ministrowi zarzut płatnej protekcji. Dodatkowo zarzuciła Wachowskiemu ukrywanie dokumentów, m.in. tajnych, którymi nie miał prawa wyłącznie rozporządzać. Zakazała mu jednocześnie opuszczania kraju oraz zastosowała wobec niego dozór policyjny. Wachowski nie przyznał się do winy, złożył na tę decyzję zażalenie, którą sąd uwzględnił.

Wachowski został zatrzymany kilka tygodni temu przez funkcjonariuszy łódzkiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w związku z prowadzonym od sierpnia ubiegłego roku przez ABW pod nadzorem łódzkiej prokuratury apelacyjnej śledztwem w sprawie przyjmowania korzyści majątkowych i powoływania się na wpływy.

Śledztwo zostało wszczęte po doniesieniu dwóch znanych biznesmenów z podłódzkiego Rzgowa - braci G., właścicieli hal targowych. Doniesienie braci G. związane było również ze sprawą sponsorowania przez nich sportowej spółki SPN Widzew SSA. Oprócz Wachowskiego zatrzymano wtedy również współpracującego z nim adwokata Jerzego P.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)