W ZUS‑ie kadry rosną
"W ciągu ostatnich 10 lat liczba pracowników zatrudnionych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych wzrosła o 15 tys. osób. Pracownicy zaś mają zagwarantowane prawo do corocznej waloryzacji poborów" - pisze "Gazeta Prawna".
07.01.2005 | aktual.: 07.01.2005 06:05
"Po 15 latach transformacji ZUS nadal rządzi się zasadami obowiązującymi w peerelowskich przedsiębiorstwach. Obecnie obowiązujący regulamin wynagradzania uzależnia wysokość zarobków od nazwy stanowiska, nie mając żadnego związku z faktycznie wykonywaną pracą. Nie ma też wpływu na wysokość zarobków liczba obsługiwanych płatników składek oraz emerytów i rencistów" - podaje dziennik.
"Według Aleksandry Wiktorow, prezes ZUS, obecnie obowiązujący regulamin wynagradzania nie zachęca do efektywnej i kreatywnej pracy i w przyszłości zostanie zmieniony. Wiele do życzenia pozostawia także struktura zatrudnienia. W 1994 r. w ZUS było zatrudnionych niewiele ponad 32 tys. osób, a pod koniec 2003 r. już prawie 48 tys. osób. Co więcej, od 1994 r. do 1997 r. zatrudnienie wzrosło o ponad 4 tys. osób, chociaż w tym czasie organ rentowy nie otrzymał żadnych nowych zadań" - informuje "Gazeta Prawna".
"Wprowadzenie reformy emerytalnej spowodowało przyjęcie do pracy ponad 3 tys. pracowników. Jednocześnie w 1999 r., czyli w pierwszym okresie reformy, spadła liczba informatyków zajmujących się wdrażaniem programu PŁATNIK i tworzeniem m.in. indywidualnych kont emerytalnych. To wszystko razem powoduje, że znów pojawiają się głosy o konieczności prywatyzacji ZUS lub też podzielenia go na mniejsze zakłady łatwiejsze do zarządzania" - czytamy w "Gazecie Prawnej".