W Tatrach liczą kozice
(inf. własna)
W Tatrach rozpoczęło się jesienne liczenie kozic. Po raz drugi w tym roku 70 pracowników Tatrzańskiego Parku Narodowego sprawdza liczebność jednego z najdłużej chronionych gatunków w Polsce.
Liczenie potrwa dwa dni i jest przeprowadzana razem ze słowackimi przyrodnikami z TANAP-u (odpowiednik TPN); kozy nie znają przecież pojęcia granicy państwowej. Zespoły złożone z 2-3 osób wychodzą w góry i odnotowują liczbę, płeć i wiek kozic.
Jak przypomniał w rozmowie z dziennikarką Wirtualnej Polski specjalista od zagadnień tatrzańskich, przewodnik i ratownik TOPR - Władysław Cywiński, kozica jest symbolem obydwu parków. Jest wpisana do tzw. czerwonej księgi zwierząt zagrożonych wyginięciem. Dlatego kozice są obserwowane przez cały rok i liczone dwa razy do roku; wiosną i jesienią.
Najmniej kozic było w Tatrach po II wojnie światowej - 55 lat temu doliczono się ich tylko 26.
W ostatnich latach obserwuje się niewielki przyrost pogłowia kóz. Wiosną tego roku po polskiej stronie Tatr naliczono 81 kozic, a po słowackiej - 205 (Tatry Słowackie zajmują znacznie większy obszar). Cywiński powiedział, że ostatnio w Tatrach Bielskich widziano stada po ok. 30 sztuk, czego nie notowano od dawna. (an)