Według Przewłockiej, były to głównie niewielkie samoloty typu Gulfstream, ale we wrześniu 2003 roku wylądował Boeing 737, który przyleciał z Afganistanu. Pracownicy lotniska nie mogli zbliżać się do tych maszyn. Podchodzili do nich tylko funkcjonariusze Straży Granicznej i podjeżdżały samochody z przyciemnionymi szybami. Pracownicy lotniska nie widzieli, czy ktoś wsiadał i wysiadał z samolotów. Przewłocka powiedziała, że zapisy o tych lotach powinny się znajdować w dokumentach lotniska i Agencji Ruchu Lotniczego.
Mariola Przewłocka powiedziała, że złożyła w tej sprawie zeznania przed członkami komisji Parlamentu Europejskiego, badającej sprawę tajnych lotów CIA w Europie. Mówiła też o tym dziennikarzom.