W piątek sejmowa podkomisja zakończy prace nad nowelizacją ustawy o podatku od towarów i usług, która - jak twierdzi Ministerstwo Finansów - ma dostosować polskie regulacje do przepisów Wspólnoty. W projekcie znajduje się zapis, mówiący, że VAT dotyczy "usług zarządzania i przechowywania, dotyczącego akcji, udziałów spółkach lub związkach, obligacji i innych rodzajów papierów wartościowych".
Ten nieprecyzyjny fragment sugeruje, że podatkiem nie tylko zostałyby objęte firmy asset management, ale również usługi towarzystw funduszy inwestycyjnych.
Marek Siudaj pisze w komentarzu, że po raz kolejny pod hasłem dostosowywania polskich przepisów do regulacji unijnych resort finansów oraz parlament produkują legislacyjny bubel. Na dodatek - najwyraźniej stojący w sprzeczności z prawem Unii Europejskiej.
Po tym, jak rząd, Sejm i Senat zafundowały nam podatek od zysków z akcji, teraz dokładają jeszcze VAT. Wygląda to na zwykłe dożynanie rynku. Być może posłowie, senatorowie i ministrowie po prostu nie chcą, aby w naszym kraju istniało coś takiego, jak rynek kapitałowy - konkluduje komentator "Parkietu".