USA dzień po zamachu

Boston w szoku po eksplozjach na mecie maratonu

Obraz

/ 14Tak wygląda Boston dzień po tragedii - zdjęcia

Obraz
© PAP/EPA

Trzy osoby nie żyją, ponad 140 jest rannych, w tym 17 w stanie krytycznym - to tragiczny bilans zamachu podczas maratonu w Bostonie, w którym brało udział 23 tys. osób. Konsul RP w Nowym Jorku Mateusz Stąsiek powiedział, że wśród poszkodowanych nie ma Polaków.

Jak dotąd nikt nie przyznał się do zorganizowania zamachu w Bostonie, nikt też nie został aresztowany. FBI prowadzi intensywne śledztwo w tej sprawie. Władze USA oficjalnie nie nazywają eksplozji aktem terroryzmu, ale przedstawiciele Białego Domu mówią, że zamachy są tak właśnie traktowane.

Tymczasem w Bostonie nastał kolejny dzień. Pozostałości po wybuchach zostały uprzątnięte, a rejon, w którym doszło do dwóch eksplozji jest zamknięty i ze wszystkich stron pilnowany przez policję. Prowadzący śledztwo zabezpieczają wszelkie ślady, przeglądają nagrania wideo i analizują połączenia telefoniczne, które miały miejsce w chwilki ataków ponieważ bomby mogły być odpalone za pomocą telefonów komórkowych.

(IAR/meg)

/ 14Boston w szoku po eksplozjach na mecie maratonu

Obraz
© <img src="http://i.wp.pl/a/i/wiadomosci_04/logo_AP.jpg" alt="AP" onclick='javascript:window.open("http://i.wp.pl/a/f/html/9560/ap_popup.html","ap","left=100,top=100,width=500,height=400")' style="cursor:pointer;border-style:none;vertical-align:bottom;display:inline" />

Trzy osoby nie żyją, ponad 140 jest rannych, w tym 17 w stanie krytycznym - to tragiczny bilans zamachu podczas maratonu w Bostonie, w którym brało udział 23 tys. osób. Konsul RP w Nowym Jorku Mateusz Stąsiek powiedział, że wśród poszkodowanych nie ma Polaków.

Jak dotąd nikt nie przyznał się do zorganizowania zamachu w Bostonie, nikt też nie został aresztowany. FBI prowadzi intensywne śledztwo w tej sprawie. Władze USA oficjalnie nie nazywają eksplozji aktem terroryzmu, ale przedstawiciele Białego Domu mówią, że zamachy są tak właśnie traktowane.

Tymczasem w Bostonie nastał kolejny dzień. Pozostałości po wybuchach zostały uprzątnięte, a rejon, w którym doszło do dwóch eksplozji jest zamknięty i ze wszystkich stron pilnowany przez policję. Prowadzący śledztwo zabezpieczają wszelkie ślady, przeglądają nagrania wideo i analizują połączenia telefoniczne, które miały miejsce w chwilki ataków ponieważ bomby mogły być odpalone za pomocą telefonów komórkowych.

/ 14Boston w szoku po eksplozjach na mecie maratonu

Obraz
© AFP

Trzy osoby nie żyją, ponad 140 jest rannych, w tym 17 w stanie krytycznym - to tragiczny bilans zamachu podczas maratonu w Bostonie, w którym brało udział 23 tys. osób. Konsul RP w Nowym Jorku Mateusz Stąsiek powiedział, że wśród poszkodowanych nie ma Polaków.

Jak dotąd nikt nie przyznał się do zorganizowania zamachu w Bostonie, nikt też nie został aresztowany. FBI prowadzi intensywne śledztwo w tej sprawie. Władze USA oficjalnie nie nazywają eksplozji aktem terroryzmu, ale przedstawiciele Białego Domu mówią, że zamachy są tak właśnie traktowane.

Tymczasem w Bostonie nastał kolejny dzień. Pozostałości po wybuchach zostały uprzątnięte, a rejon, w którym doszło do dwóch eksplozji jest zamknięty i ze wszystkich stron pilnowany przez policję. Prowadzący śledztwo zabezpieczają wszelkie ślady, przeglądają nagrania wideo i analizują połączenia telefoniczne, które miały miejsce w chwilki ataków ponieważ bomby mogły być odpalone za pomocą telefonów komórkowych.

/ 14Boston w szoku po eksplozjach na mecie maratonu

Obraz
© AFP

Trzy osoby nie żyją, ponad 140 jest rannych, w tym 17 w stanie krytycznym - to tragiczny bilans zamachu podczas maratonu w Bostonie, w którym brało udział 23 tys. osób. Konsul RP w Nowym Jorku Mateusz Stąsiek powiedział, że wśród poszkodowanych nie ma Polaków.

Jak dotąd nikt nie przyznał się do zorganizowania zamachu w Bostonie, nikt też nie został aresztowany. FBI prowadzi intensywne śledztwo w tej sprawie. Władze USA oficjalnie nie nazywają eksplozji aktem terroryzmu, ale przedstawiciele Białego Domu mówią, że zamachy są tak właśnie traktowane.

Tymczasem w Bostonie nastał kolejny dzień. Pozostałości po wybuchach zostały uprzątnięte, a rejon, w którym doszło do dwóch eksplozji jest zamknięty i ze wszystkich stron pilnowany przez policję. Prowadzący śledztwo zabezpieczają wszelkie ślady, przeglądają nagrania wideo i analizują połączenia telefoniczne, które miały miejsce w chwilki ataków ponieważ bomby mogły być odpalone za pomocą telefonów komórkowych.

/ 14Boston w szoku po eksplozjach na mecie maratonu

Obraz
© AFP

Trzy osoby nie żyją, ponad 140 jest rannych, w tym 17 w stanie krytycznym - to tragiczny bilans zamachu podczas maratonu w Bostonie, w którym brało udział 23 tys. osób. Konsul RP w Nowym Jorku Mateusz Stąsiek powiedział, że wśród poszkodowanych nie ma Polaków.

Jak dotąd nikt nie przyznał się do zorganizowania zamachu w Bostonie, nikt też nie został aresztowany. FBI prowadzi intensywne śledztwo w tej sprawie. Władze USA oficjalnie nie nazywają eksplozji aktem terroryzmu, ale przedstawiciele Białego Domu mówią, że zamachy są tak właśnie traktowane.

Tymczasem w Bostonie nastał kolejny dzień. Pozostałości po wybuchach zostały uprzątnięte, a rejon, w którym doszło do dwóch eksplozji jest zamknięty i ze wszystkich stron pilnowany przez policję. Prowadzący śledztwo zabezpieczają wszelkie ślady, przeglądają nagrania wideo i analizują połączenia telefoniczne, które miały miejsce w chwilki ataków ponieważ bomby mogły być odpalone za pomocą telefonów komórkowych.

/ 14Boston w szoku po eksplozjach na mecie maratonu

Obraz
© PAP/EPA

Trzy osoby nie żyją, ponad 140 jest rannych, w tym 17 w stanie krytycznym - to tragiczny bilans zamachu podczas maratonu w Bostonie, w którym brało udział 23 tys. osób. Konsul RP w Nowym Jorku Mateusz Stąsiek powiedział, że wśród poszkodowanych nie ma Polaków.

Jak dotąd nikt nie przyznał się do zorganizowania zamachu w Bostonie, nikt też nie został aresztowany. FBI prowadzi intensywne śledztwo w tej sprawie. Władze USA oficjalnie nie nazywają eksplozji aktem terroryzmu, ale przedstawiciele Białego Domu mówią, że zamachy są tak właśnie traktowane.

Tymczasem w Bostonie nastał kolejny dzień. Pozostałości po wybuchach zostały uprzątnięte, a rejon, w którym doszło do dwóch eksplozji jest zamknięty i ze wszystkich stron pilnowany przez policję. Prowadzący śledztwo zabezpieczają wszelkie ślady, przeglądają nagrania wideo i analizują połączenia telefoniczne, które miały miejsce w chwilki ataków ponieważ bomby mogły być odpalone za pomocą telefonów komórkowych.

/ 14Boston w szoku po eksplozjach na mecie maratonu

Obraz
© PAP/EPA

Trzy osoby nie żyją, ponad 140 jest rannych, w tym 17 w stanie krytycznym - to tragiczny bilans zamachu podczas maratonu w Bostonie, w którym brało udział 23 tys. osób. Konsul RP w Nowym Jorku Mateusz Stąsiek powiedział, że wśród poszkodowanych nie ma Polaków.

Jak dotąd nikt nie przyznał się do zorganizowania zamachu w Bostonie, nikt też nie został aresztowany. FBI prowadzi intensywne śledztwo w tej sprawie. Władze USA oficjalnie nie nazywają eksplozji aktem terroryzmu, ale przedstawiciele Białego Domu mówią, że zamachy są tak właśnie traktowane.

Tymczasem w Bostonie nastał kolejny dzień. Pozostałości po wybuchach zostały uprzątnięte, a rejon, w którym doszło do dwóch eksplozji jest zamknięty i ze wszystkich stron pilnowany przez policję. Prowadzący śledztwo zabezpieczają wszelkie ślady, przeglądają nagrania wideo i analizują połączenia telefoniczne, które miały miejsce w chwilki ataków ponieważ bomby mogły być odpalone za pomocą telefonów komórkowych.

Na zdjęciu: zmięty plastron jednego z biegaczy, którzy brali udział w maratonie.

/ 14Boston w szoku po eksplozjach na mecie maratonu

Obraz
© PAP/EPA

Trzy osoby nie żyją, ponad 140 jest rannych, w tym 17 w stanie krytycznym - to tragiczny bilans zamachu podczas maratonu w Bostonie, w którym brało udział 23 tys. osób. Konsul RP w Nowym Jorku Mateusz Stąsiek powiedział, że wśród poszkodowanych nie ma Polaków.

Jak dotąd nikt nie przyznał się do zorganizowania zamachu w Bostonie, nikt też nie został aresztowany. FBI prowadzi intensywne śledztwo w tej sprawie. Władze USA oficjalnie nie nazywają eksplozji aktem terroryzmu, ale przedstawiciele Białego Domu mówią, że zamachy są tak właśnie traktowane.

Tymczasem w Bostonie nastał kolejny dzień. Pozostałości po wybuchach zostały uprzątnięte, a rejon, w którym doszło do dwóch eksplozji jest zamknięty i ze wszystkich stron pilnowany przez policję. Prowadzący śledztwo zabezpieczają wszelkie ślady, przeglądają nagrania wideo i analizują połączenia telefoniczne, które miały miejsce w chwilki ataków ponieważ bomby mogły być odpalone za pomocą telefonów komórkowych.

Na zdjęciu: torby z przedmiotami należącymi do biegaczy, które zostały zebrane po eksplozjach.

/ 14Boston w szoku po eksplozjach na mecie maratonu

Obraz
© AFP

Trzy osoby nie żyją, ponad 140 jest rannych, w tym 17 w stanie krytycznym - to tragiczny bilans zamachu podczas maratonu w Bostonie, w którym brało udział 23 tys. osób. Konsul RP w Nowym Jorku Mateusz Stąsiek powiedział, że wśród poszkodowanych nie ma Polaków.

Jak dotąd nikt nie przyznał się do zorganizowania zamachu w Bostonie, nikt też nie został aresztowany. FBI prowadzi intensywne śledztwo w tej sprawie. Władze USA oficjalnie nie nazywają eksplozji aktem terroryzmu, ale przedstawiciele Białego Domu mówią, że zamachy są tak właśnie traktowane.

Tymczasem w Bostonie nastał kolejny dzień. Pozostałości po wybuchach zostały uprzątnięte, a rejon, w którym doszło do dwóch eksplozji jest zamknięty i ze wszystkich stron pilnowany przez policję. Prowadzący śledztwo zabezpieczają wszelkie ślady, przeglądają nagrania wideo i analizują połączenia telefoniczne, które miały miejsce w chwilki ataków ponieważ bomby mogły być odpalone za pomocą telefonów komórkowych.

10 / 14Boston w szoku po eksplozjach na mecie maratonu

Obraz
© AFP

Trzy osoby nie żyją, ponad 140 jest rannych, w tym 17 w stanie krytycznym - to tragiczny bilans zamachu podczas maratonu w Bostonie, w którym brało udział 23 tys. osób. Konsul RP w Nowym Jorku Mateusz Stąsiek powiedział, że wśród poszkodowanych nie ma Polaków.

Jak dotąd nikt nie przyznał się do zorganizowania zamachu w Bostonie, nikt też nie został aresztowany. FBI prowadzi intensywne śledztwo w tej sprawie. Władze USA oficjalnie nie nazywają eksplozji aktem terroryzmu, ale przedstawiciele Białego Domu mówią, że zamachy są tak właśnie traktowane.

Tymczasem w Bostonie nastał kolejny dzień. Pozostałości po wybuchach zostały uprzątnięte, a rejon, w którym doszło do dwóch eksplozji jest zamknięty i ze wszystkich stron pilnowany przez policję. Prowadzący śledztwo zabezpieczają wszelkie ślady, przeglądają nagrania wideo i analizują połączenia telefoniczne, które miały miejsce w chwilki ataków ponieważ bomby mogły być odpalone za pomocą telefonów komórkowych.

11 / 14Boston w szoku po eksplozjach na mecie maratonu

Obraz
© <img src="http://i.wp.pl/a/i/wiadomosci_04/logo_AP.jpg" alt="AP" onclick='javascript:window.open("http://i.wp.pl/a/f/html/9560/ap_popup.html","ap","left=100,top=100,width=500,height=400")' style="cursor:pointer;border-style:none;vertical-align:bottom;display:inline" />

Trzy osoby nie żyją, ponad 140 jest rannych, w tym 17 w stanie krytycznym - to tragiczny bilans zamachu podczas maratonu w Bostonie, w którym brało udział 23 tys. osób. Konsul RP w Nowym Jorku Mateusz Stąsiek powiedział, że wśród poszkodowanych nie ma Polaków.

Jak dotąd nikt nie przyznał się do zorganizowania zamachu w Bostonie, nikt też nie został aresztowany. FBI prowadzi intensywne śledztwo w tej sprawie. Władze USA oficjalnie nie nazywają eksplozji aktem terroryzmu, ale przedstawiciele Białego Domu mówią, że zamachy są tak właśnie traktowane.

Tymczasem w Bostonie nastał kolejny dzień. Pozostałości po wybuchach zostały uprzątnięte, a rejon, w którym doszło do dwóch eksplozji jest zamknięty i ze wszystkich stron pilnowany przez policję. Prowadzący śledztwo zabezpieczają wszelkie ślady, przeglądają nagrania wideo i analizują połączenia telefoniczne, które miały miejsce w chwilki ataków ponieważ bomby mogły być odpalone za pomocą telefonów komórkowych.

12 / 14Boston w szoku po eksplozjach na mecie maratonu

Obraz
© PAP/EPA

Trzy osoby nie żyją, ponad 140 jest rannych, w tym 17 w stanie krytycznym - to tragiczny bilans zamachu podczas maratonu w Bostonie, w którym brało udział 23 tys. osób. Konsul RP w Nowym Jorku Mateusz Stąsiek powiedział, że wśród poszkodowanych nie ma Polaków.

Jak dotąd nikt nie przyznał się do zorganizowania zamachu w Bostonie, nikt też nie został aresztowany. FBI prowadzi intensywne śledztwo w tej sprawie. Władze USA oficjalnie nie nazywają eksplozji aktem terroryzmu, ale przedstawiciele Białego Domu mówią, że zamachy są tak właśnie traktowane.

Tymczasem w Bostonie nastał kolejny dzień. Pozostałości po wybuchach zostały uprzątnięte, a rejon, w którym doszło do dwóch eksplozji jest zamknięty i ze wszystkich stron pilnowany przez policję. Prowadzący śledztwo zabezpieczają wszelkie ślady, przeglądają nagrania wideo i analizują połączenia telefoniczne, które miały miejsce w chwilki ataków ponieważ bomby mogły być odpalone za pomocą telefonów komórkowych.

13 / 14Boston w szoku po eksplozjach na mecie maratonu

Obraz
© PAP/EPA

Trzy osoby nie żyją, ponad 140 jest rannych, w tym 17 w stanie krytycznym - to tragiczny bilans zamachu podczas maratonu w Bostonie, w którym brało udział 23 tys. osób. Konsul RP w Nowym Jorku Mateusz Stąsiek powiedział, że wśród poszkodowanych nie ma Polaków.

Jak dotąd nikt nie przyznał się do zorganizowania zamachu w Bostonie, nikt też nie został aresztowany. FBI prowadzi intensywne śledztwo w tej sprawie. Władze USA oficjalnie nie nazywają eksplozji aktem terroryzmu, ale przedstawiciele Białego Domu mówią, że zamachy są tak właśnie traktowane.

Tymczasem w Bostonie nastał kolejny dzień. Pozostałości po wybuchach zostały uprzątnięte, a rejon, w którym doszło do dwóch eksplozji jest zamknięty i ze wszystkich stron pilnowany przez policję. Prowadzący śledztwo zabezpieczają wszelkie ślady, przeglądają nagrania wideo i analizują połączenia telefoniczne, które miały miejsce w chwilki ataków ponieważ bomby mogły być odpalone za pomocą telefonów komórkowych.

14 / 14Boston w szoku po eksplozjach na mecie maratonu

Obraz
© PAP/EPA

Trzy osoby nie żyją, ponad 140 jest rannych, w tym 17 w stanie krytycznym - to tragiczny bilans zamachu podczas maratonu w Bostonie, w którym brało udział 23 tys. osób. Konsul RP w Nowym Jorku Mateusz Stąsiek powiedział, że wśród poszkodowanych nie ma Polaków.

Jak dotąd nikt nie przyznał się do zorganizowania zamachu w Bostonie, nikt też nie został aresztowany. FBI prowadzi intensywne śledztwo w tej sprawie. Władze USA oficjalnie nie nazywają eksplozji aktem terroryzmu, ale przedstawiciele Białego Domu mówią, że zamachy są tak właśnie traktowane.

Tymczasem w Bostonie nastał kolejny dzień. Pozostałości po wybuchach zostały uprzątnięte, a rejon, w którym doszło do dwóch eksplozji jest zamknięty i ze wszystkich stron pilnowany przez policję. Prowadzący śledztwo zabezpieczają wszelkie ślady, przeglądają nagrania wideo i analizują połączenia telefoniczne, które miały miejsce w chwilki ataków ponieważ bomby mogły być odpalone za pomocą telefonów komórkowych.

Na zdjęciu: Flaga na Kapitolu spuszczona do połowy masztu.

Wybrane dla Ciebie

Protesty antyrządowe w Nepalu. Wzrosła liczba ofiar
Protesty antyrządowe w Nepalu. Wzrosła liczba ofiar
Polska zamyka granicę. Białorusini uciekają. Korki na przejściach
Polska zamyka granicę. Białorusini uciekają. Korki na przejściach
Polska zwołuje nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ
Polska zwołuje nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ
Tusk zwrócił się do żołnierzy. "To nie były pokazy ani manewry"
Tusk zwrócił się do żołnierzy. "To nie były pokazy ani manewry"
Simion zabrał głos ws. dronów nad Polską. "Nie może być to tolerowane"
Simion zabrał głos ws. dronów nad Polską. "Nie może być to tolerowane"
Trump wyśle do Polski dodatkowe siły? Przydacz mówi o rozmowie z Nawrockim
Trump wyśle do Polski dodatkowe siły? Przydacz mówi o rozmowie z Nawrockim
Kirk zmarł po postrzeleniu. Politycy i ludzie mediów z kondolencjami
Kirk zmarł po postrzeleniu. Politycy i ludzie mediów z kondolencjami
Kreml brnie dalej. Kuriozalne oświadczenie Moskwy po ataku
Kreml brnie dalej. Kuriozalne oświadczenie Moskwy po ataku
Silny wiatr, ulewy, burze. Alerty w wielu częściach kraju
Silny wiatr, ulewy, burze. Alerty w wielu częściach kraju
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Premier ostrzega. "Wymierzone wprost w bezpieczeństwo"
Premier ostrzega. "Wymierzone wprost w bezpieczeństwo"
Izraelskie naloty na Jemen. 35 ofiar
Izraelskie naloty na Jemen. 35 ofiar