USA - Chiny: EP-3 wraca do kraju
Trzy miesiące po awaryjnym lądowaniu na chińskiej wyspie Hainan, amerykański samolot szpiegowski wraca do USA.
W niedzielę z wyspy zaczęto wywozić zdemontowane części samolotu zwiadowczego EP-3. Transportowe An-124, które rząd amerykański wynajął od Rosjan, przenoszą je do głównej lotniczej bazy USA na japońskiej wyspie Okinawa. Ostatnie elementy dotrą tam w środę - poinformował major Sean Gibson, rzecznik dowództwa sił USA na Pacyfiku.
Przetransportowanie samolotu szpiegowskiego oznacza koniec konfliktu, który doprowadził do poważnego napięcia w stosunkach amerykańsko-chińskich. Nie jesteśmy wrogami w tej sprawie. Prawdopodobnie nie jesteśmy też przyjaciółmi - taki komentarz wygłosił wiceprezydent USA, Dick Cheney, w wywiadzie radiowym.
Władze amerykańskie negocjują obecnie kontrakt z zakładami lotniczymi Lockhead Martin na naprawę feralnego EP-3. Dowództwo sił powietrznych USA liczy, że samolot ten wróci do służby.
Wcześniej rząd USA chciał, żeby samolot zwiadowczy został naprawiony na Hainanie, aby mógł wylecieć z wyspy o własnych siłach. Strona chińska nie zgodziła się na to. Po wielu tygodniach sporów uzgodniono ostatecznie, że EP-3 zostanie częściowo zdemontowany i wywieziony z Chin przez samoloty transportowe Antonow.
1 kwietnia samolot EP-3 w czasie lotu zwiadowczego nad Morzem Południowochińskim, zderzył się z chińskim myśliwcem, którego pilot zginął. Uszkodzony amerykański samolot musiał lądować na Hainanie. Po 11 dniach Chińczycy zwolnili 24-osobową amerykańską załogę, zatrzymując jednak sam samolot. (aso)