Upomnienie z ONZ
(RadioZet)
W najnowszym raporcie Komitet Praw Człowieka ONZ krytykuje polski rząd za przepisy antyaborcyjne i dyskryminację kobiet. Społeczność międzynarodowa wyraźnie zwraca nam uwagę i to bardzo dobrze – mówią eksperci.
08.11.2004 | aktual.: 08.11.2004 14:05
„To tylko zalecenia, ale powinniśmy wziąć je pod uwagę” – mówi Cezary Mirzejewski, podsekretarz stanu w ministerstwie polityki społecznej. Dodaje, że obecne zapisy ukrywają podziemie aborcyjne.
W Polsce prawo do aborcji mają tylko kobiety, które zaszły w ciążę w wyniku gwałtu, kazirodztwa, lub u których stwierdzono ciężkie uszkodzenie płodu, a także te, dla których ciąża jest zagrożeniem życia lub zdrowia. Oenzetowski komitet podkreśla jednak, że i w tych przypadkach kobiety mają kłopoty z legalną aborcją, a rząd z tym problemem nic nie robi. Bardziej restrykcyjne prawo od nas ma w Europie tylko Irlandia.
Eksperci ONZ radzą też Polsce zwiększenie dostępu do refundowanych środków antykoncepcyjnych oraz wprowadzenie rzetelnej edukacji seksualnej.
„ONZ może oceniać i opiniować polskie prawo, a rządowi polskiemu nie wolno zignorować tych opinii” – mówi Janusz Stańczyk, dyrektor departamentu systemu Narodów Zjednoczonych w MSZ.
Jedyną pochwałę nasz rząd dostał za stworzenie stanowiska pełnomocnika ds. równego statusu kobiet i mężczyzn.