UOP śledził premiera

UOP śledził premiera

09.10.2006 13:26

W odtajnionych przez ABW dokumentów wynika, że w pierwszej połowie lat 90-tych Urząd Ochrony Państwa posługiwał się swoimi agentami wobec polityków opozycji.

Kierowany przez płk Jana Lesiaka zespół chciał ich skłócić i dezinformować, na celowniku był m.in. obecny premier Jarosław Kaczyński. Szef rządu twierdzi, że akta powinny zostać w całości odtajnione, i dodaje, że odpowiedzialność za inwigilację prawicy ponoszą m.in. ówczesny szef UOP Andrzej Milczanowski oraz ówczesny szef kancelarii premiera, a obecnie jeden z liderów Platformy Obywatelskiej Jan Rokita. Zdaniem ekspertów ujawnione informacje można uznać za porażające.

Ale raczej nie przełożą się one na pozycję najważniejszych partii na naszej scenie politycznej, tak jak nie widać większego przełożenia afery z tzw. taśmami Beger - komentuje socjolog prof. Andrzej Rychard, poranny gość Radia PiN 102FM.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także