Unii Wolności bliżej do PO czy do SDPL?
Unia Wolności powinna coraz ściślej
współpracować z Platformą Obywatelską i mniejszymi ugrupowaniami
powstałymi po rozpadzie AWS - twierdzi część polityków UW. Z kolei
szef partii Władysław Frasyniuk z nadzieją patrzy na ewentualną
współpracę z SDPL Marka Borowskiego tak, by w przyszłości stworzyć jedną partię , bo nie wyobraża sobie współdziałania z Janem Rokitą.
01.04.2004 | aktual.: 01.04.2004 13:17
"Rzeczpospolita" napisała, że kilku znanych polityków UW, w tym były szef klubu Unii Jerzy Wierchowicz i Karol Działoszyński, zastanawia się, czy nie zasilić szeregów Platformy Obywatelskiej. Według dziennika, podczas spotkania z Rokitą kilka tygodni temu politycy Unii sondowali, czy możliwa jest współpraca UW z PO.
W ostatnich sondażach poparcie dla UW waha się w granicach 2-3%, czyli poniżej progu umożliwiającego wejście do parlamentu. W lutym Unia wystąpiła z apelem do PO i PiS o wspólne rozmowy programowe, jednak obie partie uznały ten gest za zdecydowanie przedwczesny. Liderzy PiS i PO podkreślali, że rozmowy o programie będą miały sens dopiero wtedy, gdy UW odzyska zaufanie społeczne.
Politycy Unii uznali, że szansą dla ich partii jest bliska współpraca z innymi ugrupowaniami, nie są jednak zdecydowani i zgodni w opiniach, z którymi.
Pytany czy zamierza "przepisać się" do PO, Wierchowicz zaprzeczył. Poinformował natomiast, że chciałby, by PO, UW i mniejsze ugrupowania pozostałe z rozpadu AWS docelowo utworzyły jedną partię, a wcześniej nawiązały współpracę przed wyborami parlamentarnymi i wystawiły wspólne listy. "Tylko wtedy możemy w cuglach wygrać z Andrzejem Lepperem" - podkreślił. Według niego "program PO to kopia programu Unii Wolności".
_ "Ja jestem przeciwny oszukiwaniu wyborców. Takie różne połączenia po jednej stronie nazywają się AWS, a po drugiej - SLD"_ - tak do słów Wierchowicza odniósł się Frasyniuk. Przyznał, że w UW "jest paru kolegów, którzy przebierają nogami, ale te nazwiska stały się publiczne dzięki UW".
"Politycy nie są - w przeciwieństwie do aktorów - od tego, by podobać się publiczności, która kupiła bilet, tylko od tego, by zmieniać gusty publiczności, by zmieniać otaczająca rzeczywistość" - dodał szef UW.
Nieoficjalnie wiadomo, że także wśród tych, którzy oficjalnie popierają współpracę z PO, są tacy, którzy zastanawiają się, czy nie lepiej pójść raczej w kierunku współdziałania z Socjaldemokracją Polską Marka Borowskiego.
Frasyniuk nie kryje, że między UW a Rokitą jest "zasadnicza przepaść" - razi go styl uprawiania polityki przez szefa klubu Platformy, nie do zaakceptowania jest też dla Unii hasło "Nicea albo śmierć". Przyznaje, że o wiele bliższa mu byłaby Platforma z Donaldem Tuskiem i Januszem Lewandowskim, a bez Rokity. "Rokita mówił kiedyś, że Polsce potrzebna jest partia polskiego kołtuna. To co my mamy wspólnego?" - zapytał.
_ "Nie przestajemy poszukiwać partnerów na polskiej scenie politycznej. Jestem w nieustannym kontakcie z Markiem Borowskim bo kibicuję tej inicjatywie"_ - oświadczył szef UW.
Dodał, że "z dużą nadzieją" patrzy szczególnie na Borowskiego i Wiesława Kaczmarka, ale za wcześnie jeszcze, by mówić o tym, czy Unia chce wspólnie z SDPL wystartować w najbliższych wyborach parlamentarnych. Frasyniuk jednak tego nie wyklucza.
Szef UW liczy jeszcze na to, że w PO zwycięży liberalny światopogląd i przyznaje, że teraz ma dylemat:_ "Jest dwa na dwa: chciałbym rozmawiać z Donaldem Tuskiem i Januszem Lewandowskim, z nimi się rozumiem. I rozumiem się z Borowskim i Kaczmarkiem"_ - twierdzi.