Unia daje, minister nie chce
Stowarzyszenie Armatorów Rybackich jest
zaskoczone propozycją Ministerstwa Gospodarki i Pracy obniżenia
unijnego dofinansowania, przeznaczonego na rybołówstwo w ramach
Sektorowego Programu Operacyjnego. Resort rezygnuje aż z 429 mln
euro, które mogłyby wpłynąć w latach 2006-2013 - twierdzi "Kurier
Szczeciński".
Według gazety ministerstwo zakłada, że brak jest możliwości zagospodarowania tych pieniędzy i dlatego podjęło taką decyzję. SAR zwróciło się do ministra rolnictwa o reakcję na propozycje ministra gospodarki.
Brak dotacji w odpowiedniej wysokości spowoduje, że nasze rybołówstwo i przetwórstwo nie będą w stanie konkurować z firmami innych państw Unii - mówi Marek Gzel, sekretarz SAR. Przecież wstępnie Komisja Europejska przeznaczyła dla naszego kraju 1,13 mln euro.
Za te pieniądze Polska ma restrukturyzować flotę, modernizować porty, budować zaplecze przystani rybackich i chłodnicze oraz budować rynek rybny. Jeśli propozycje ministerstwa gospodarki, któremu przewodzi szczecinianin Jacek Piechota zaakceptuje Komisja Europejska, Polska dostanie na te cele tylko 708 mln euro.
Więcej w "Kurierze Szczecińskim"