Ukradł prąd za jeden grosz
Prokuratura w Kassel poinformowała w
czwartek, że prowadzi śledztwo w sprawie studenta podejrzanego o
kradzież energii elektrycznej niemieckim kolejom. Wartość
skradzionego prądu wyniosła... 0,2 eurocenta (czyli niecały grosz).
26.02.2004 12:25
23-letni student został zatrzymany w listopadzie zeszłego roku. Policjanci na dworcu kolejowym w Kassel zauważyli, że podłączył do prądu przenośny komputer (laptop), korzystając z gniazdka w nieczynnym wieczorem stanowisku informacyjnym. Student wyszedł z dworca, wsiadł do tramwaju, a policjanci ruszyli za nim w pościg.
Stróże prawa podejrzewali początkowo, że student ukradł komputer, ale młody człowiek nie miał żadnych problemów z udowodnieniem, że urządzenie należało do niego. Ponieważ jednak za prąd w gniazdku na dworcu płaci kolej, pojawił się zarzut kradzieży energii elektrycznej.
Student obliczył, że włączając na chwilę laptopa do prądu mógł narazić kolej na straty nie większe niż 0,2 eurocenta. Nikt dotąd tego wyliczenia nie zakwestionował.
Prokurator w Kassel, który musiał wszcząć śledztwo w związku ze zgłoszonym przez policje podejrzeniem, przyznaje, że sprawa najprawdopodobniej zostanie szybko umorzona.