Ucierpią najbiedniejsi
Wojewoda nie dał pieniędzy, miasta nie stać na dopłatę. Mieli dostać stypendia za sześć miesięcy, otrzymają najwyżej za trzy - 1800 uczniów tarnowskich szkół pochodzących z najuboższych rodzin nie może liczyć na pomoc gwarantowaną przez państwo.
17.05.2006 | aktual.: 17.05.2006 08:37
Dyrektor Stanisław Świerczek z Wydziału Edukacji, Sportu i Turystyki tarnowskiego Urzędu Miasta wczoraj dowiedział się, że wojewoda małopolski przekaże miastu jedynie niespełna połowę pieniędzy potrzebnych na wypłatę świadczeń.
Ania chodzi do gimnazjum. Mama nie pracuje, zajmuje się trójką młodszego rodzeństwa. Pensja ojca ledwo wystarcza rodzinie na opłaty i wyżywienie. Stypendium pozwalało Ani przede wszystkim na zakup książek i pomocy naukowych. Dziewczynka chce się uczyć, wie, że to jej szansa na lepszą przyszłość.
- Stypendium nie jest wysokie, ale dla mnie kilkaset złotych, które w sumie bym dostała, to ogromna kwota - mówi. Ania mogłaby dostać ponad 500 złotych. Ale nie może liczyć na taką sumę. Otrzyma najwyżej połowę.
Ustawa sobie, a życie sobie
Tarnowski magistrat stypendia wypłaci drugi raz. Zasady przyznawania pomocy i jej wysokość określa Ustawa o systemie oświaty. Tam są podane algorytmy, na podstawie których oblicza się liczbę uczniów i wartość pomocy. Komisja stypendialna opracowała regulamin. Później rozpatrzyła kilka tysięcy wniosków uczniów, którzy ubiegali się opomoc. Zdecydowała, że stypendia powinno dostać 1800 osób, które pochodzą znajuboższych rodzin. Najniższe wynosi 45 złotych miesięcznie, najwyższe - dwa razy tyle. Wszyscy mieli dostawać pomoc przez sześć miesięcy. W sumie potrzeba więc na ich wypłatę 630 tysięcy złotych. Wczoraj dyrektor Świerczek dowiedział się, że otrzyma jedynie 330 tysięcy złotych. Dlaczego? - Taka jest decyzja wojewody małopolskiego, nie wyjaśnia jej przyczyn - mówi.
Miasto nie dopłaci
Co decyzja wojewody oznacza dla Ani i pozostałych uczniów czekających na stypendia? - Dostaną pieniądze za trzy miesiące - wyjaśnia dyrektor Świerczek. - Nie stać nas na to, żeby z własnej kasy dołożyć trzysta tysięcy złotych. Zwłaszcza że decyzja wojewody dotarła do tarnowskich samorządowców dopiero teraz, a stypendia powinny być wypłacane od stycznia do czerwca. Nie po raz pierwszy zdarza się taka sytuacja. W ubiegłym roku pieniędzy wystarczyło zaledwie na wypłacenie stypendiów za jeden miesiąc...